–
Ten rok jest dla Was szczególny. Grupa Maciaszczyk obchodzi 35-lecie działalności. Jak to się wszystko zaczęło?
Tomasz Maciaszczyk: Zaczęło się bardzo analogowo. Mamy rok 1990 – czas przemian, nowej energii i jeszcze większej niepewności. Tata, Stanisław Maciaszczyk, miał w sobie coś z pioniera – nie bał się nowości, a jego intuicja nieraz wyprzedzała rynek. Zabrał się za poligrafię w czasach, gdy wszystko było jeszcze chaotyczne, nienazwane, pełne niejasnych procesów. On ten chaos potrafił ujarzmić. I co ważne – robił to z ogromnym wyczuciem estetycznym. Tata miał duszę artysty: malował, projektował, kolekcjonował sztukę. Dla niego druk nie był tylko rzemiosłem, był formą wyrazu. To podejście do dziś stanowi jeden z fundamentów naszej firmy: połączenie precyzji z kreatywnością.
Wojciech Maciaszczyk: I jeszcze jedno – miał malucha! (śmiech) A to fakt nie bez znaczenia. Przez pierwsze lata sam wszystko ogarniał: odbierał materiały, dowoził proofy, jeździł po dostawcach. Tworzył relacje z klientami i partnerami – takie, których dziś często już nie sposób zbudować. Pamiętał imiona, nawyki, preferencje. To była zupełnie inna jakość kontaktu.
T.M.: Równolegle, choć nieco w cieniu, ogromną rolę odgrywała nasza mama Dorota. To ona pilnowała finansów, budżetów, rozliczeń i płynności. Była cichą siłą tego biznesu. Bez niej ten organizm nie miałby stabilnych podstaw. Właściwie już wtedy widać było trzy główne filary, na których budowała się nasza firma: relacje, jakość i zaufanie. Te wartości są z nami do dziś.
Jakie wydarzenia uznajecie za najważniejsze lub przełomowe w historii firmy?
W.M.: Przede wszystkim proces sukcesji rozpoczęty dużo wcześniej, niż mogłoby się wydawać. To nie był jednorazowy akt przekazania firmy. Od 2012 roku stopniowo przejmowaliśmy odpowiedzialność. Tata i mama pozwalali nam popełniać błędy, uczyć się i testować nowe pomysły. W 2020 roku formalnie przejęliśmy stery, ale mentalnie byliśmy gotowi znacznie wcześniej. To był mądry i odpowiedzialny proces, którego owocem jest obecny kształt Grupy.
T.M.: Kolejny przełom to rozwój nowych obszarów. W 2004 roku powstał dział druku cyfrowego – wtedy jeszcze nowinka, dziś standard. Z kolei w 2018 roku w Agencji Reklamowej postawiliśmy na digital marketing, a w 2021 zbudowaliśmy Centrum Prezentów dla Firm – dynamiczną jednostkę, która w krótkim czasie stała się ważną częścią Grupy. Obecnie przygotowujemy się do wejścia w segment B2C – chcemy, by nasza kreatywność i jakość trafiły także do klientów indywidualnych. To dla nas kolejny etap rozwoju i poszerzania oferty.
W.M.: No i nie możemy zapomnieć o rozwoju drukarni. W ostatnich latach to jeden z naszych motorów wzrostu – specjalizacja w druku etykiet sprawiła, że obsługujemy dziś wielu producentów z różnych branż. Nasze etykiety trafiają na półki sklepów w całym kraju, a także za granicą. To obszar, który ma ogromny potencjał wzrostu.
Czy wśród realizowanych przez Was zleceń były takie, które szczególnie zapadły Wam w pamięć ze względu na swoją wyjątkowość, trudność lub nietypowy przebieg?
T.M.: Na pewno katalog produktowy, który od lat tworzymy dla jednego z klientów z branży dystrybucji specjalistycznych narzędzi. Pierwsza wersja miała 2000 stron – dziś grubo przekracza 3000. To projekt, który wymagał nie tylko kompetencji, ale też logistyki, cierpliwości i… systemu nerwowego ze stali. (śmiech) Ale to satysfakcjonująca współpraca – klient jest z nami do dziś, co chyba najlepiej świadczy o naszej jakości.
W.M.: Dla mnie niezapomniane było pierwsze duże zlecenie na paczki świąteczne – ponad 11 tysięcy sztuk! Nasz magazyn wyglądał wtedy jak świąteczna fabryka. I mimo ogromu pracy – zrobiliśmy to. Zadbaliśmy o detale, jakość, terminowość. To doświadczenie nauczyło nas, że jesteśmy w stanie zrealizować każdy projekt, jeśli tylko dobrze się do niego przygotujemy.
T.M.: Co ciekawe, oba te zlecenia trwają do dziś. To nie były jednorazowe akcje, tylko długofalowe relacje. I to jest dla nas najważniejsze – budować nie chwilowe sukcesy, ale trwałe wartości.
Grupa Maciaszczyk to dziś nie tylko usługi, ale też konkretne wartości. Jednym z ważniejszych tematów tego roku jest Wasz pierwszy raport ESG. Jak do niego podchodzicie?
T.M.: ESG nie jest dla nas obowiązkiem ani trendem. To naturalny etap rozwoju. W maju 2025 opublikowaliśmy nasz pierwszy raport ESG – przygotowany samodzielnie, oparty na realnych działaniach. Nie chcemy tylko „mieć raport” –
chcemy być przykładem dla innych. Dlatego dzielimy się wiedzą z firmami z branży – pomagamy im stawiać pierwsze kroki, uczymy, jak prowadzić proces raportowania w sposób rzetelny i dostosowany do skali działalności.
W.M.: I to nie jest tylko kwestia formalna. Dzięki działaniom w ramach ESG zoptymalizowaliśmy zużycie energii, lepiej gospodarujemy odpadami, wdrażamy model cyrkularny przy produkcji opakowań. Od lat współpracujemy z firmą recyklingową, która zapewnia kontenery na makulaturę. Te rzeczy robią realną różnicę – dla nas i dla naszych klientów.
Proszę zdradzić, jakie macie plany na kolejne lata.
T.M.: Chcemy mocniej wejść na rynek B2C – to cel, który dojrzewa w naszych planach strategicznych już od jakiegoś czasu. Szukamy odpowiednich kanałów, które pozwolą dotrzeć do klientów indywidualnych z ofertą prezentową – równie dopracowaną, jak ta skierowana do biznesu.
W.M.: Jednocześnie nie odpuszczamy jakości i relacji. Rozwijamy działalność Agencji oraz Centrum Prezentowego, bo widzimy, że rynek oczekuje dziś kompleksowej obsługi, nie tylko kreatywnej, ale też operacyjnej. Stąd m.in. plany organizacji nowej przestrzeni magazynowej, dalszej automatyzacji procesów logistycznych i wdrażania bardziej zaawansowanych narzędzi do personalizacji zestawów.
T.M.: Ogromny potencjał widzimy również w naszej drukarni, która w ostatnich latach intensywnie rozbudowała segment etykiet. To dziś jeden z najszybciej rozwijających się obszarów – oferujemy realizację pełnego procesu od audytu istniejących etykiet, skład graficzny, weryfikację kodów kreskowych oraz druk offsetowy, etykietę logistyczną i transport do klienta. Drukarnia jest bardzo niezależnym filarem Grupy, z własnym zespołem handlowym i zapleczem technologicznym, które pozwala skalować produkcję bez utraty elastyczności.
W.M.: A wszystko to w duchu zrównoważonego rozwoju. Jeszcze zanim opublikowaliśmy pierwszy raport ESG, zaczęliśmy działać tak, by ten kierunek był nie tylko deklaracją, ale także praktycznym narzędziem. Od wyboru dostawców, przez projektowanie produktów, po model logistyki – chcemy, żeby każda decyzja była przemyślana również pod kątem wpływu społecznego i środowiskowego.
35 lat za Wami. Czego życzycie sobie i firmie na przyszłość?
W.M.: Żebyśmy nie stracili autentyczności. Żebyśmy nie musieli wybierać między jakością a opłacalnością. I żebyśmy nadal pracowali w zgodzie ze sobą – jako bracia, wspólnicy i ludzie.
T.M.: Ja życzę nam, żebyśmy nadal potrafili się dziwić i cieszyć. Bo dopóki mamy w sobie tę iskrę – będzie dobrze.
Rozmawiała Małgorzata Malinowska-Krawczyk
Tomasz Maciaszczyk (na zdjęciu po prawej)
Absolwent kulturoznawstwa UAM w Poznaniu. Z Grupą Maciaszczyk związany od 1998 roku – od pracy z klientami po rozwój nowych obszarów biznesowych: druku cyfrowego (2004), działu digital (2018) i Centrum Prezentów dla Firm (2021). Obecnie odpowiada za marketing i sprzedaż w całej Grupie. Interesuje się zrównoważonym rozwojem w sektorze małych i średnich przedsiębiorstw. Prywatnie miłośnik podróży, wypraw wysokogórskich i kolekcjoner sztuki.
Wojciech Maciaszczyk (na zdjęciu po lewej)
Ukończył studia magisterskie na UAM w Poznaniu. Z firmą związany zawodowo od 2006 roku – zaczynał od wsparcia produkcji i obsługi biura, z czasem przejmując odpowiedzialność za relacje z klientami i całą produkcję. Od 2013 roku członek zarządu Grupy Maciaszczyk, a od 2021 jej wspólnik. Obecnie zarządza obszarami produkcji i finansów. Czas wolny spędza aktywnie – wędkując, podróżując i uprawiając sport na łonie natury.
Artykuł ukazał się w ostatnim numerze OOH magazine. Do wglądu online TUTAJ.
Z ofertą firmy Grupa Maciaszczyk będzie można zapoznać się 17 i 18 września podczas Międzynarodowych Targów Reklamy i Druku Festiwal Marketingu, odwiedzając stoisko B5, Hala nr 1.
Bezpłatna rejestracja na targi KLIKNIJ.