Z Wojciechem Pargiełą z firmy Betomax Polska rozmawia Karolina Liberka
Karolina Liberka: Kto najczęściej decyduje się na tego typu nośniki?
Wojciech Pargieła: Trudno powiedzieć kto najczęściej. Wszyscy Ci, którzy mogliby zdecydować się na zwykły billboard, ale o wiele bardziej zależy im na estetyce i wyróżnieniu swojej reklamy na tle innych. Nie ukrywam, że nasze nośniki są raczej elitarne, szczególnie, że stanowią uzupełnienie oferty a nie jej podstawę. Firma Betomax działa w branży budowlanej, stąd nie skupiamy się na produkcji konstrukcji reklamowych. W zakresie ich dystrybucji czy sprzedaży nawiązaliśmy współpracę z firmą outdoorową, która zapewnia nam Klientów i zajmuje się sprzedażą nośników.
KL: Czy jest to alternatywna forma dla istniejących już billboardów?
WP: Zdecydowanie tak. Dla billboardów a także innych nośników outdoorowych. Nasze największe konstrukcje mają 14 x 5 metrów, a to imponująca powierzchnia reklamowa. Wykonujemy też konstrukcje nietypowe – stąd klient nie musi się ograniczać do narzuconych wymiarów i kształtów. Na pewno więc nasze produkty są doskonałą alternatywą i nie mam co do tego wątpliwości. Do budowy konstrukcji stosujemy systemy pozwalające na montaż reklam, których powierzchnia przekracza 70 metrów kwadratowych. W dodatku każdą z konstrukcji można zdemontować i złożyć ponownie, a ich mobilność daje o wiele więcej możliwości, choćby w zakresie zmiany ich lokalizacji w zależności od potrzeb naszego klienta.
KL: Jaki jest koszt takiego nośnika?
WP: Odpowiedni do jakości. A równocześnie na tyle przystępny, że produkty te sprzedają się. Powiedziałbym nawet z dużym powodzeniem. Nie ukrywam, że koszt naszych nośników jest na pewno wyższy od typowych konstrukcji np. pod billboardy. Natomiast na tą cenę składa się miedzy innymi fakt, że z czystym sumieniem możemy udzielić 10 letniej gwarancji ich trwałości. Wynika to z tego, iż zbudowane są one ze stali nierdzewnej bądź ocynkowanej co sprawia, że nie zagraża im np. rdza, a w efekcie znacznie dłużej wyglądają one estetyczniej niż inne nośniki spotykane na rynku.
KL: Jakie rodzaje nośników mają Państwo w swojej ofercie?
WP: Podstawowe nośniki to konstrukcje o wymiarach: 6 m x 3 m, 12 m x 3 m, 14 m x 5 m, 3 m x 9 m ale tak jak wspomniałem wcześniej nie ograniczamy się wyłącznie do tych nośników. Stosujemy także rozwiązania nietypowe. W ofercie mamy też konstrukcje naścienne. Wszystkie produkty dostępne są w wersjach: stalowej ocynkowanej ogniowo lub wykonanej ze stali nierdzewnej.
KL: Który z nośników cieszy się największym zainteresowaniem?
WP: Właściwie wszystkie cieszą się dość dużym zainteresowaniem odbiorców. Te mniejsze zdarza nam się wynajmować np. wystawcom w czasie imprez targowych. Nasz nośnik mogliście Państwo oglądać na przykład przed wejściem do hali targowej w czasie tegorocznych targów Euro-Reklama Outdoor Expo, na których mieliśmy przyjemność gościnnie się znaleźć. Większe konstrukcje częściej ustawiamy przy drogach dojazdowych na koncertach czy eventach. Bardzo różnie.
KL: Czy w swojej ofercie mają Państwo także nośniki indoorowe?
WP: Jeśli zaliczylibyśmy do nich nośniki naścienne – czemu nie? Z konstrukcji naszych można także oprócz billboardów budować stoiska targowe. Świetnie sprawdzają się konstrukcyjnie, jak i estetycznie. Natomiast wykorzystuje się je niestety rzadko w tym celu ze względu na to, iż są znacznie cięższe niż te oferowane przez konkurencję specjalizującą się w stoiskach targowych i wykorzystującą elementy aluminiowe. Mogę chyba jednak powiedzieć, że nie ograniczamy się do outdooru. Wszystko tak naprawdę zależy od kreatywności naszych Klientów w zakresie możliwości wykorzystania tych produktów.
KL: Czy w zakresie tych nośników można mówić o nietypowych rozwiązaniach?
WP: Tak, jak najbardziej. Stalowa konstrukcja umożliwia zainscenizowanie wiele więcej niekonwencjonalnych możliwości niż zwykły billboard. Wokół samej siatki można zawiesić pnącza np. winogron lub innych winorośli, ta cześć nośnika może zostać wykorzystana jako reklama kontekstowa, ale nie będę podpowiadać naszej konkurencji. Możemy tylko życzyć sobie i naszym Klientom, aby takich rozwiązań było jak najwięcej.
Dziękuje za rozmowę,
Karolina Liberka