Logo

Event MIX

Eventy na światowym poziomie | Łukasz Ostaszewski

O rynku eventów, jego rozwoju i nominacji w kategorii „Osobowość Roku – Organizator” rozmawiamy z Łukaszem Ostaszewskim, Managing Directorem i Partnerem w Agencji Plej.

Nominacja w kategorii „Osobowość roku – Organizator” zobowiązuje?
Łukasz Ostaszewski: Czuję się wyróżniony i dostrzeżony. Nie ukrywam, że było to dla mnie bardzo pozytywne zaskoczenie, miła niespodzianka, ale też nagroda za 12 lat ciężkiej pracy. Nie odczuwam presji, moja motywacja jest tak samo duża jak przed nominacją. Niezmiennie będę prowadził i rozwijał firmę wg najwyższych znanych mi standardów, zdobywał nowe kompetencje, czekał na kolejne wyzwania.

Czy jest przepis na idealny event?
Są elementy, które obowiązkowo muszą zostać spełnione, aby profesjonalnie zrealizować event: doświadczenie, znajomość tematyki od strony technicznej i scenograficznej, spokój, a przede wszystkim zaangażowanie, dokładność i skupienie nad detalami. Każdy event potrzebuje jednak indywidualnego podejścia i głębokiej analizy celu wydarzenia oraz potrzeb klienta. Dlatego w agencji Plej postawiliśmy na silny dział kreacji, który świadomie rozbudowujemy. Co podkreślę natomiast w kwestii produkcji eventowej – nie należy zakładać, że jeżeli coś podobnego już raz zrobiliśmy, można przy kolejnej realizacji „wrzucić na luz”. Każde działanie wymaga czujnego i skrupulatnego nadzoru, bo najłatwiej coś przeoczyć przy elementach powtarzalnych i z pozoru oczywistych. Zatem mój przepis na idealny event to indywidualne podejście do każdego zapytania ofertowego, dokładne rozpoznanie potrzeb klienta, spokojna produkcja oraz sumienna realizacja wydarzenia.

Jak odpowiedzieć na brief klienta szukającego „czegoś nowego”?
To jest zadanie dla kreacji ściśle współpracującej z produkcją eventową. Czasem w zapytaniach ofertowych daje się agencjom dużą swobodę w opracowaniu koncepcji wydarzenia. Dokładnie opisane cele eventu oraz specyfika działalności klienta są inspiracją i otwierają szeroko drzwi do interpretacji oraz realizacji potrzeb. Bardzo lubimy takie zadania. Trudniej jest przy briefach, w których prawie wszystko jest już zaplanowane, np. określone jest miejsce wydarzenia oraz wskazane są atrakcje, jednak od agencji wciąż oczekuje się efektu wow. Tu rolę kreacji ogranicza się często do wymyślenia samego hasła czy zaproponowania tzw. wisienki na torcie. Ale i w takim przypadku udaje nam się zdobywać serca klientów. Agencja Plej to przecież nie tylko eventy, ale także bardzo rozbudowane działy kreacji reklamowej i digital.

Jakie najciekawsze eventy Pan realizował?
Z najnowszych realizacji na pewno Strefa Play na Przystanku Woodstock oraz pierwsza polska edycja korporacyjnego turnieju golfowego World Corporate Golf Challenge, którego agencja Plej jest organizatorem. Strefa Play na Przystanku Woodstock to ogromne wyzwanie, zarówno pod względem kreatywnym, jak i organizacyjnym. Za nami już trzy edycje tego wydarzenia, łącznie kilkadziesiąt dni spędzonych w Kostrzynie nad Odrą, trzy pobite Rekordy Guinnessa, ale przede wszystkim mnóstwo pozytywnych emocji, które towarzyszą uczestnikom tego wydarzenia oraz całej ekipie eventowej agencji Plej. Sięgając głębiej pamięcią, w mojej głowie najbardziej zadomowiły się niestandardowe realizacje, takie jak „Jam The House” – domówki dla najbardziej kreatywnych pomysłów nadesłanych przez klientów House czy wernisaż fotografii Marcina Tyszki w ramach kampanii LPP „Gosia Baczyńska for Reserved”.

Realizuję eventy ponad 12 lat i ciekawych wydarzeń mógłbym wymienić oczywiście mnóstwo, ale te właśnie wspominam jako duży sukces, okupiony bardzo ciężką pracą, stresem ale na koniec, ogromną satysfakcją.

Wspomniał Pan o WCGC Poland – polskiej edycji korporacyjnego turnieju golfowego, którego agencja Plej jest organizatorem. Proszę nam opowiedzieć o tym projekcie.
Od 8 lat gram i pasjonuję się golfem. Kilka razy udało mi się wygrać dość znane i ciekawe amatorskie turnieje, w których nagrodą był wyjazd na światowy finał. Pewnego dnia, siedząc przy komputerze z kieliszkiem wina, znalazłem w sieci informację o World Corporate Golf Challenge, który, gdy zagłębiłem się w detale, okazał się być największym tego typu turniejem na świecie. Organizowany jest od ponad 20 lat, a eliminacje rozgrywane są w około 50 krajach. Od Chin, przez Nową Zelandię aż po Nigerię czy Peru. Zamarzyłem, aby sprowadzić ten format do Polski. Od razu uwierzyłem też w sukces organizacji tego turnieju w naszym kraju, bo ta dyscyplina sportu jest u nas coraz bardziej powszechna i lubiana. Połączenie jej z biznesem dodało tylko smaczku całemu przedsięwzięciu.

W styczniu 2015 powstała spółka WCGC Polska, która uzyskała licencję i jest wyłącznym właścicielem i organizatorem tego turnieju na terenie naszego kraju. W maju tego samego roku odbyła się pierwsza edycja WCGC Poland, do której udało nam się zaprosić wiele ciekawych osób (ambasadorem turnieju został Mateusz Kusznierewicz), przedstawicieli mediów oraz partnerów, m.in. Hotel Sheraton, RentDesign, Auto Idea Mercedes-Benz czy Dr Irena Eris.

Obecnie turniej rozrósł się, trwają eliminacje do kolejnego polskiego finału, który 20 i 21 maja odbędzie się ponownie na polu golfowym Lisia Polana koło Warszawy. Po trzech turniejach eliminacyjnych mamy już prawie 20 duetów korporacyjnych, przed nami kolejne 4 spotkania. W maju 2016 roku, około 60 firmowych par golfistów spotka się i ponownie powalczy o nagrodę główną – udział w światowym finale World Corporate Golf Challenge, który odbędzie się w portugalskim Cascais, na polu golfowym klasy mistrzowskiej Oitavos Dunes. Bardzo serdecznie zapraszam do udziału, wszystkie informacje dostępne są na www.wcgc.pl.

Jak Pan ocenia rynek eventów w Polsce?
Jest bardzo rozwinięty zarówno pod względem kreatywnym, jak i produkcyjnym. Na polskim rynku działa wiele podmiotów, które potrafią zrealizować wydarzenia na najlepszym światowym poziomie. Bardzo cieszy mnie także rozwój infrastruktury eventowej – powstają nowe miejsca, w których możemy działać, osiągamy w tym zakresie światowe standardy. Zarówno wydarzenia muzyczne, festiwalowe, korporacyjne jak i sportowe (może poza olimpiadą) mogą być zorganizowane w Polsce i wyprodukowane przez polskie podmioty.

W jakim kierunku powinien się rozwijać?
To, co powinno dynamicznie się rozwijać, to intensywne połączenia świata i narzędzi offline z online. Bardzo ważna będzie umiejętność wykorzystania social mediów i szeroko pojętego digitalu do umiejscowienia eventu w świadomości ich uczestników zarówno przed, w trakcie, jak i długo po wydarzeniu. To oczywiście w dużej mierze będzie zależało od budżetów, jak i odwagi klientów do podejmowania czasem nawet pionierskich działań. Zachęcam zleceniodawców do tego ryzyka. Często najprostsze, ale bardzo kreatywne i zintegrowane działania, dają najlepsze rezultaty, a do tego ogromną satysfakcję.
Rozmawiał Andrzej Kuczera

 

Artykuł ukazał się w katalogu OOH event! Cały Katalog jest dostępny TUTAJ.

Kolejna edycja ukaże się we wrześniu na Konferencję EVENT MIX organizowaną w ramach FestiwalMarketingu.pl