Rynek eventowy jest dość specyficzny pod względem edukacji. Podnoszenie kompetencji powinno zacząć się od szkoleń. Na rynku eventowym nie mamy jednak wielkiego wyboru, w porównaniu z innymi branżami. Jak dobrać odpowiednie szkolenie? Po czym rozpoznać, że jest wysokiej jakości? Czego powinni uczyć trenerzy? O szczegółach opowiada Nina Żukowska, dyrektor zarządzająca Świat Eventów.
Jaka jest jakość edukacji eventowej obecnie? Jak było kiedyś? Poszliśmy do przodu?
Nina Żukowska: Pamiętam, kiedy w 2011 roku zaczynałam prowadzić szkolenia. Ówczesny rynek edukacji w tym zakresie był bardzo ubogi. Na przestrzeni tych 5 lat branża eventowa niesamowicie poszła w górę, zarówno pod kątem jakości realizacji, jak i standardów pracy czy obsługi klienta. Oferta edukacji również się rozwinęła. Mamy dedykowane kierunki studiów podyplomowych, wzrosła ilość publikacji branżowych i firm oferujących usługi szkoleniowe. Częściej na szkolenia przychodzą osoby bardzo doświadczone, które potrzebują świeżej energii, motywacji, czasem wyjścia z rutyny.
Potrafisz na pierwszy rzut oka rozpoznać ofertę szkoleń, która nie spełni oczekiwań uczestników?
Jako trener, ale również uczestnik, przede wszystkim zwracam uwagę na zawartość programu. Jeżeli widzę przeładowanie, wiem, że będzie to tylko wprowadzenie w tematykę, a nie kształcenie konkretnych umiejętności. Musimy zdawać sobie sprawę, że 1 dzień szkolenia po odliczeniu czasu na przerwy to tylko 6 godzin. Szalenie istotny jest również sposób rozpisania konspektu. Jeśli widzę chaos lub skrótowe hasła dotyczące danych zagadnień np. budżet event i na tym koniec opisu, dogłębnie weryfikuję doświadczenia trenera.
Czy lepiej kształcić się częściej z mniejszych zakresów materiału, czy zrobić jedno kompleksowe szkolenie?
Każda z nagród ma inny wymiar. Osobowość Roku MICE PoZ perspektywy trenera twierdzę, że lepsze są mniejsze zakresy materiałów. Małe porcje przyswajamy szybciej. Zwiększa to szansę na zapamiętanie treści i co najważniejsze wykorzystanie w warsztacie praktycznym. Jeżeli bierzemy udział w szkoleniu kompleksowym, to musi ono zawierać wiele warsztatów i elementów powtarzających, by poukładać zdobytą wiedzę.
Z perspektywy uczestnika, nadal pokutuje podejście – im więcej w programie, tym lepiej. Niestety efekt jest odwrotny. 80% uczestników nic nie wyniesie, jeśli nie wrócą do wiedzy. Nasz mózg niestety jest tak skonstruowany. Po 20 minutach wykładu 60% osób wyłącza się i nie słucha aktywnie. Dlatego konstrukcja programu szkoleniowego to spore wyzwanie.
Ja swój autorski program szkoleń modyfikuje już od 5 lat. Długo prowadziłam go w formie 2 dni i jeśli mam być szczera, nie było to idealne rozwiązanie. Duży zakres programowy i krótki czas jego prezentacji utrudnia zapamiętywanie i usystematyzowanie sobie wiedzy, w efekcie ludzie pozostają z bałaganem informacyjnym. Kiedyś nie miałam takiej wiedzy trenerskiej, dlatego teraz program podzielony jest na 2 etapy, każdy z nich to 2 dni, czyli w sumie 32 godziny. A jeżeli ktoś ma ochotę mocniej zgłębić daną tematykę, to może wybrać szkolenie specjalistyczne np. ze scenografii eventowej.
Czy w dobie internetu warto kształcić się przez webinary? Czy jednak bezpośredni kontakt podczas stacjonarnego szkolenia jest skuteczniejszy?
To bardzo trudne pytanie i w dużej mierze uzależnione od typu osobowości. Osobiście uwielbiam kontakt z ludźmi, możliwość śledzenia ich reakcji i zachowań na prezentowane zdjęcia, anegdoty czy żarty, słuchania ich doświadczeń i refleksji. Dla mnie webinar jest mocno edukacyjny, przekazuje konkretną wiedzę, ale kontakt międzyludzki jest spłaszczony. Kiedy kursant zadaje pytanie na żywo, widać kontekst, grymas na twarzy, zawahanie. Można odpowiedzieć szerzej, bo widać, że pytający tego oczekuje.
Jakie kompetencje powinien posiadać trener?
Nie ma jednej recepty na idealnego trenera. To, co ja cenie najbardziej i pod tym kątem szukam trenerów do współpracy, to doświadczenie zawodowe i trenerskie. Zwracam również uwagę na doświadczenie w wystąpieniach publicznych, charyzmę, poczucie humoru oraz elastyczność. Taka kompilacja zwiększa szansę na przekazywanie wiedzy merytorycznej w fajnej luźnej atmosferze.
Teoria teorią, ale jak wiemy najważniejsza jest praktyka. Jak na szkoleniu przeprowadzić skutecznie zajęcia praktyczne?
Moim zdaniem ważne jest rozgraniczenie dwóch rzeczy – edukacji i umiejętności. Nie sztuką jest zrobić warsztat i kazać stworzyć scenariusz eventu, ale sztuką jest zmobilizowanie do aktywnego zaangażowania i pobudzenie myślenia, czyli stworzenie przestrzeni do wyrabiania sobie umiejętności. Im głębiej i trudniej, tym większy wysiłek musimy włożyć. A silne bodźce wpływają na zapamiętywanie treści. Możemy zrobić harmonogram eventu, a możemy przeanalizować dynamikę, dramaturgię, emocje uczestników wyobrażając sobie ich zachowania. Dlatego uważam, że zaprojektowanie zajęć praktycznych to 50% sukcesu szkolenia.
Jakie polecasz inne sposoby na edukację?
Umiejętności organizacyjne nabywa i kształtuje się wraz z ilością zrealizowanych eventów. Kiedyś usłyszałam, że szkolenia i książki eventowe to bzdura, że te formy nie uczą bycia event managerem. Od słuchania muzyki nikt jeszcze nie nauczył się grać na pianinie. Jednak na szkoleniach nie uczymy, jak mieć słuch muzyczny, tylko jak czytać nuty i naciskać klawisze, a to zasadnicza różnica.
Zazwyczaj szkolenia prowadzone przez praktyków, którzy na co dzień są świadkami przeróżnych sytuacji, mówią po prostu o codziennej pracy. To daje możliwość poznania branżowych standardów, ale nie poprawia odporności na stres, krytykę i presję czasu, z którą często mamy do czynienia.
Osoby rozpoczynające swoją przygodę powinny sięgać do publikacji zarówno polskich, jak i zagranicznych (książki, blogi, portale), aby poszerzać horyzonty. Czytać opinie autorytetów, bo każdy z nich ma swój bagaż cennych doświadczeń i spostrzeżeń.
Jaka mam radę dla tych bardziej doświadczonych? Powinni oni pogłębiać swoje kompetencje miękkie – asertywność, negocjacje, sztuka prezentacji czy wystąpień publicznych, zarządzanie projektem, czasem, zespołem, radzenie sobie ze stresem, komunikacją. Ja wiem, że wszyscy wszystko wiedzą, tylko potem w praktyce bywa różnie.
Dalsze plany edukacyjne i marzenia to…?
Marzenia właśnie się spełniają, jako jedyni w Polsce oferujemy tak specjalistyczny zakres szkoleń tematycznych dla branży eventowej, a obecnie kończymy pracę nad autorskim systemem nauczania. Pozytywny odbiór naszych szkoleń motywuje nas do podnoszenia poprzeczki edukacyjnej coraz wyżej i daje nam ogromną satysfakcję.
Rozmawiała Paulina Pięta
Nina Żukowska – dyrektor zarządzająca Świat Eventów. Założycielka platformy edukacji eventowej, pasjonatka komunikacji event marketingowej oraz praktyk w zakresie organizacji wydarzeń. Od 10 lat poznaje świat eventów z różnych stron: agencji, klienta i podwykonawcy. W swojej karierze pracowała w międzynarodowych firmach organizujących szkolenia, kongresy i konferencje. W agencji Havas PR Warsaw zarządzała działem eventów. Obecnie jest Partnerem w Advanced Communication. Od 5 lat realizuje się jako trener eventowy. Prowadzi firmowego bloga Świat Eventów.
Wywiad ukazał się w OOH Event. Wersja online znajduje się TUTAJ