Logo

Event MIX

Jak promować wydarzenia w social mediach?

Wydarzenia specjalne, koncerty, pokazy, mecze to imprezy, które mogą przyciągnąć ogromną liczbę osób, jeżeli wcześniej zostaną poparte odpowiednią promocją. Dawniej głównymi nośnikami reklamy eventów były plakaty na mieście, ogłoszenia w lokalnych radiach czy w prasie.

Współcześnie zyskano dodatkowe, bardzo ważne narzędzie, które może sprawić, że w szybki sposób frekwencja znacznie wzrośnie, a zainteresowani przybędą z całej Polski. Co ma taką moc? Oczywiście – social media.

Eventy na Facebooku

Wciąż najprostszym sposobem na przyciągnięcie publiczności jest promowanie wydarzenia na Facebooku. Tam w bardzo prosty sposób można dodawać informacje o koncercie czy meczu, zapowiadać gwiazdy i organizować tematyczne konkursy. Opcja “Zaproś znajomych” jest bardzo przydatna. Osoby, które będą zainteresowane wydarzeniem, mogą liczyć też na przypomnienia – szczególnie wskazane w okresie wakacji i wówczas, gdy natłok imprez jest duży. Jeżeli jest to kolejna edycja, warto zamieścić relację z poprzednich. Można także skorzystać z live’ów i pokazać przygotowania, trochę ujęć zza kulis zawsze budzi ciekawość.

Poza nagłaśnianiem wydarzenia na portalu warto zainwestować jeszcze w jego reklamę. Można też włączyć w to remarketing – nie zawsze bowiem chętni od razu decydują się wziąć udział w danym przedsięwzięciu.

Jeżeli chcemy skupić uwagę internautów na dłużej, niezbędne będzie stworzenie profilu imprezy. Ciekawym i wartym uwagi jest profil Open’er Festival. Komunikacja odbywa się cały rok, i mimo że jesteśmy już po tegorocznej edycji, to zamieszczamy content, który dotyczy nie tylko tego co było, ale i tego co będzie w 2018. Wprawdzie następne koncerty odbędą się dopiero za rok, ale już zabiega się o festiwalową publiczność, skupia wokół siebie i podtrzymuje jej zainteresowanie. Należy pamiętać o przekazywaniu wszystkich niezbędnych informacji, zwłaszcza organizacyjnych, takich jak miejsce, godzina, data, program czy możliwości zakupienia biletów.

Eventy na Instagramie

Instagram jako narzędzie promowania eventów szczególnie przydaje się w odniesieniu do pokolenia milenialsów. Stworzenie hasztagów określających festiwal czy inne wydarzenie pomoże w znalezieniu interesujących nas zdjęć. Obecnie młodzi ludzie traktują Instagram jako swoisty album dostępny dla każdego, a że lubią się chwalić udziałem w różnorodnych imprezach, z pewnością Instagram będzie świetnym kanałem przekazu informacji i emocji. Im ciekawsza atrakcja, scenografia, główni aktorzy przedsięwzięcia, tym więcej fotek obrazujących imprezę. Dobrze jest też używać RTM i w czasie rzeczywistym kontaktować się z osobami, które uczestniczą w evencie – na pewno zapamiętają one pozytywny kontakt z organizatorami. Wystarczy podziękować za obecność czy zapytać o wrażenia. Podobnie jak i na Facebooku warto zastanowić się nad reklamą płatną.

Eventy na Twitterze

Z rozlicznych wydarzeń Twitter upodobał sobie te sportowe. Jego użytkownicy potrafią w kilku słowach skomentować aktualną sytuację na boisku, ale także umiejętną, dowcipną, niekiedy kontrowersyjną relacją przyciągnąć uwagę tych, którzy się jeszcze nie zdecydowali na wzięcie udziału. Podobnie jak i na innych kanałach dobrze jest korzystać z hashtagów czy reklamy płatnej. Dzięki konkretnemu pozycjonowaniu można dotrzeć do grupy docelowej. Służą temu m.in. zajawki, które będą odnosiły się do konkretnych stron czy profili.

Eventy na YouTubie

YouTube to ten kanał social mediów, dzięki któremu można pokazać, co się działo na wydarzeniu lub co się dzieje. Dzięki transmisji na żywo można poczuć choć na chwilę atmosferę eventu. Niezbędne na kanale będą relacje przed i po, wywiady z gwiazdami i uczestnikami. Takim contentem można później zapełniać także inne kanały social mediów.

Social media to narzędzie, bez którego trudno sobie wyobrazić współczesną promocję eventu. Dzięki łatwości dotarcia do potencjalnego uczestnika, możliwości podtrzymywania jego uwagi oraz angażowania w event staje się bardzo skutecznym narzędziem. Aby wydarzenie specjalne było dobrze promowane, nie trzeba się ograniczać wyłącznie do jednego portalu – można je dowolnie łączyć i uzupełniać.

Łukasz Wołek dla OOH magazine