Logo

Event MIX

Kobiety po obu stronach lustra eventowego

Można zarzucić już na wstępie, że pisanie o kobietach w branży przez mężczyznę nie będzie obiektywne. Przecież one najlepiej napisałyby o sobie, o swojej pracy i zawodowej codzienności. Jednak spojrzenie z boku okiem człowieka z kilkunastoletnim doświadczeniem może być zaskakujące, tym bardziej w kontekście pań znajdujących się po obu stronach barykady.

Pierwsza strona lustra
Eventowe ferrari
Każda osoba, która przez dłuższą chwilę zajmowała się eventami lub jest blisko branży wie, jak bardzo ciężka to praca. Dosłownie i w przenośni, nie jest to zajęcie dla ludzi słabych zarówno psychicznie jak i fizycznie. Czy można znaleźć kobiety z takimi cechami osobowości? Oczywiście, że tak. Doświadczone eventowe damy, są najbardziej zorganizowanymi ludźmi chodzącymi po tej Ziemi. Pewne siebie, konkretne i do tego bardzo szybkie w każdym aspekcie swojej pracy. I tak jak cechą charakterystyczną Ferrari jest jego kolor, tak kobiety z branży też potrafią się mocno wyróżnić z tłumu i bardzo często dzięki czerwonej szmince.

Śpiące królewny
Pamiętam młodą osobę, która jakiś czas temu dołączyła do naszego teamu. Już podczas rozmów kwalifikacyjnych grzecznie poinformowała, że ma duże problemy z punktualnością. Faktycznie, pierwsze dni były problematyczne i notoryczną wymówką były spóźniające się „tramwaje”. W międzyczasie, kiedy poznawaliśmy się bardziej, dowiedzieliśmy się, że pojęcie czasu wolnego po pracy jest jej obce. W miarę wzrostu ilości obowiązków narzucanych do wykonania oraz ich różnorodności – przeszła mega metamorfozę. Po kilku miesiącach pracy w agencji eventowej znalazła czas na naukę 2 języków obcych, co więcej zaczęła regularnie chodzić na treningi. Przyznała, że praca w eventach spowodowała wydłużenie się doby. Każda minuta stała się cenna.

Pasjonatki rzeczy dziwnych
Duża większość pań poza pracą ma swoje unikalne pasje, wręcz nietypowe. Począwszy od wyścigowej jazdy superbikiem, skończywszy na grze na hang drumie. Pole dance, joga czy medytacja są dla nich niemal ewidentną oczywistością. Bardzo często jest to szukanie oddechu od intensywnej pracy, ale też podtrzymanie adrenaliny, która na co dzień towarzyszy im w pokonywaniu zawodowych przeszkód. Zaryzykuje stwierdzenie, że znalezienie w gronie zawodowców osoby, która wraca po pracy grzecznie do domu i ogląda paradokumenty, graniczy wręcz z cudem.

Piękna blondynka
Wielozadaniowość wymaga od kobiet bycia na co dzień bardzo konkretną, dynamiczną i zdyscyplinowaną. Według stereotypów cechy te powinny być zarezerwowane tylko dla mężczyzn. Jednak z obserwacji mogę powiedzieć, że brzydsza część społeczeństwa mogłaby być zawstydzona. W naszym teamie mamy piękną blondynkę i cofając się w czasie pamiętam, jak wyglądały jej pierwsze kroki. Na początku była traktowana przez dostawców z przymrużeniem oka i bardzo stereotypowo. Jednak jej charyzma, dokładność i rzetelność, sprawiły, że z czasem wszyscy dosłownie stawali na baczność na jej widok. Nie przesadzę jeżeli stwierdzę, że wręcz się jej bali.

Druga strona lustra
W swoim zawodowym życiu odbyłem setki, jak nie tysiące spotkań z klientami i w dużej mierze po drugiej stronie były kobiety. Materiału i wspomnień wystarczyłoby na pokaźną książkę, którą czytałoby się z zapartym tchem. Więc jakie są panie organizujące wydarzenia dla swoich firm? Czy są podobne do event managerek?

Ambitne studentki
Spotkania z młodymi paniami, często zaraz po zakończeniu edukacji, dla których jest to pierwsza praca, pozostawiają ślad. Nie zawsze jest on pozytywny. Moment, w którym zajmuje się poważne stanowisko u wielu osób podwyższa ego do niebotycznej skali. Podczas rozmów usilnie emanują swoją pozycją i pokazują nasze miejsce w szeregu. Nie zdarza się to nagminnie, ale coś jest na rzeczy. Jedno ze spotkań pozostanie na zawsze w naszej pamięci. Młoda asystentka zaprosiła nas na spotkanie w sprawie organizacji wydarzenia. Już w progu poinformowała nas, że ma dla nas tylko 5 minut, potem podała oderwany i absolutnie nierealny budżet na organizację. Na informację zwrotną, że jest to niewykonalne, wręcz się obraziła. Spotkanie trwało 3 minuty.

Detalistki
W branży nazywane z przymrużeniem oka demonami. Kobiety najbardziej wymagające i zaglądające pod każdą metaforyczną kanapę. Chcą znać każdy szczegół, każdy detal, analizują wszelkie elementy wydarzenia. Bardzo często znają się na specyfice branży i mają ogromne doświadczenie w organizacji eventów. Charakterystyczną cechą jest niemal pamięć absolutna, potrafią przypomnieć najdrobniejszy szczegół z rozmowy i go wyegzekwować. Trzeba bardzo uważać przy nich niemal na każde słowo i już tym bardziej na to co się obiecuje. Tu nie ma szans na taryfę ulgową lub niedopatrzenia czy niedociągnięcia.

Pozytywna energia
Jeden z ulubionych typów Klientów. Panie o bardzo dużym poczuciu humoru i pozytywnej energii. Zawsze uśmiechnięte i obdarzające druga stronę dużym szacunkiem. Dyskusje czy spotkania niemal zawsze schodzą na boczne tory, oderwane od meritum. Od rozmowy o szminkach, przez podróże na jedzeniu kończąc. Charakterystyczne jest to, że na początku sprawiają całkiem odmienne wrażenie. Jednak z czasem, jak przekonają się do osób reprezentujących agencję eventową i zaufają im, bardzo mocno i szybko są w stanie się otworzyć i uzewnętrznić swoje prawdziwe „ja”.

Bo musi być to coś
Wieloletnia współpraca ze stałymi klientkami powoduje, że czasami zmiana opiekuna ze strony agencji jest konieczna z różnych wymuszonych lub niewymuszonych przyczyn. W tym przypadku doszło do kilku sytuacji, że Panie z firm dosłownie oczekiwały zmiany managera z powodu braku przysłowiowego przelotu. W tej branży bardzo często przywiązuje się do twarzy, osobowości i zmiany nie zawsze są do zaakceptowania.

Z petardą w dłoni
Najciekawszym przypadkiem są kobiety, które są odzwierciedleniem event managerek. Panie mocno zapracowane i mające dużo na przysłowiowej głowie. Są w ciągłym niedoczasie i podejmowanie decyzji jest zawsze szybkie i konkretne. Oczekują sprawnych rozwiązań i nie istnieje dla nich pojęcie „nie da się”. Dynamika takich osób bardzo się udziela każdej ze stron. Jeżeli po drugiej stronie stanie młody, niedoświadczony manager, to na pewno zostanie dosłownie połknięty. Jednocześnie forma współpracy może bardzo szybko nauczyć dużej dyscypliny i kultury pracy.

Kobieta kontra kobieta
Wydaje się, że ogień z ogniem nigdy nie dojdzie do porozumienia. Silne osobowości zawsze będą dążyły do tego, żeby ich było na górze. Oczywiste jest również, że event managerki bez względu na charyzmę są teoretycznie na straconej pozycji. Współpracę na początku można porównać do wielkiego zderzacza hadronów. Potem jednak dzieją się bardzo często magiczne chwile, kiedy zostanie wypracowany wspólny język.

Kolejne wizyty i spotkania nabierają innej dynamiki i są wręcz wyjątkowe. Najczęściej dzieje się tak, że ok. 20 procent czasu zajmuje rozmowa o wydarzeniu a reszta to już luźne dyskusje o życiowych sprawach. W sytuacjach, w których wydawałoby się, że nie ma żadnych szans na tzw. polubienie się, następuje nieoczekiwany przełom w relacjach. Ale jak to się dzieje i jaka jest na to odpowiedź? Informację zwrotną mogą przekazać tylko i wyłącznie same zainteresowane.

Po obu stronach lustra
W niniejszym artykule przedstawione zostały jedynie pewne przykłady osobowości, ale nie można odmówić, że kobiety stojące po dwóch stronach są wyjątkowe. Zawsze wyróżniają się w tłumie. Wiele cech mają wspólnych – od bycia konkretnym, dynamicznym na zaangażowaniu kończąc.

W końcu przeglądając się w lustrze, niemal zawsze widzimy swoje odbicie, bez względu po której stronie lustra stoimy. Chyba, że mamy do czynienia z lustrem weneckim, ale to już temat na osobny artykuł.

Paweł Haberka, PowerEvents

Wersja ONLINE.