Logo

Event MIX

„Potańcówka pod Chmurką” – plenerowy event marki Fest Fajnie

  • W wydarzeniu wzięło udział blisko 50 osób – jak na 4 dni sprzedaży biletów, był to sukces – mówi Barbara Świderska, szef działu sprzedaży w Dream Events.
  • Było naprawdę miło. Nabraliśmy przez to niecodzienne wydarzenie energii i apetytu na więcej – dodaje Barbara Świderska i podsumowuje:
  • Czujemy, że trzeba kuć żelazo, póki gorące, nabrać wprawy w organizacji wydarzeń w rygorze sanitarnym i wrócić do innego rodzaju normalności, gdzie jednak rozrywka, kultura i muzyka są nam równie potrzebne, jak relacje, pożywienie i tlen.

Czym jest Potańcówka pod Chmurką?
Jakiś miesiąc temu usiedliśmy razem z moimi partnerami w biznesie nad naszą sytuacją. Bądź co bądź branżowo nieciekawą. Rozpoczęliśmy generowanie pomysłów. Istny festiwal kreatywności. Wyciągnęliśmy wszystkie nasze brandy na stół i łączyliśmy opcje. Wyszło nam, że musimy postawić na interakcję z ludźmi na najbliższe miesiące i organizację własnych formatów. Biznes pewnie powróci do gry, ale trzeba przecież sobie radzić. Postanowiliśmy przetestować pomysł wydarzenia pt. „Potańcówka pod Chmurką” i zrealizować go w uroczym Parku w Świerklańcu.

Dlaczego w Świerklańcu?
Bo jesteśmy stąd, a teraz nie ma czasu na długie rozmowy, pisma i negocjacje. Umówiliśmy się z Wójtem Gminy Świerklaniec Panem Markiem Cylem na spotkanie, przedstawiliśmy koncepcję i czekaliśmy na oficjalną odpowiedź.
Przez ten czas komunikacyjnie sprawdzaliśmy otwartość ludzi na takie wydarzenie.
Odzew deklaratywny w social mediach był dla nas pełen nadziei. Chęć uczestnictwa wyraziło ponad 700 osób, no ale to w digitalu, a jak było w realu?

Jak wyglądały przygotowania?
Oficjalną zgodę otrzymaliśmy 30 czerwca, więc na promocję wydarzenia mieliśmy 4 dni.
Baliśmy się, ponieważ to pierwszy tego typu event. Opracowaliśmy układ w plenerze tak, aby zachować wszystkie rygory. Nie było super pięknie, ale było super zgodnie z zaleceniami – minimum 1,5 m odległości między miejscami siedzącymi i sporo miejsca na tanecznym kręgu przed Pałacem.

Godz. 18.00 godziną startu.
Ile z tych 700 osób kupiło ostatecznie bilety? W wydarzeniu wzięło udział blisko 50 osób – jak na 4 dni sprzedaży biletów, był to sukces! Spisane dane, pełen rygor na wejściu, dyscyplina i wysoka kultura uczestników sprawiała, że wręcz było bardzo rodzinnie. Witając uczestników, opowiedziałam im, że to nasza próba powrotu do pracy i naprawdę jesteśmy im bardzo wdzięczni za wsparcie nas zakupem wejściówki.

Uczestnicy bawili się blisko do północy. Byli szczęśliwi i my też. Wszyscy partnerzy biorący udział w wydarzeniu to tak naprawdę sponsorzy przedsięwzięcia. Dziękuję z tego miejsca Karolowi Pichurze (firma Pich Med), Marcinowi Hetmańczykowi (firma Het Estrad) i Tacjanie Wojtkowskiej, która uświetniła potańcówkę swoim wokalem.

Było naprawdę miło. Nabraliśmy przez to niecodzienne wydarzenie energii i apetytu na więcej.
Czujemy, że trzeba kuć żelazo, póki gorące, nabrać wprawy w organizacji wydarzeń w rygorze sanitarnym i wrócić do innego rodzaju normalności, gdzie jednak rozrywka, kultura i muzyka są nam równie potrzebne, jak relacje, pożywienie i tlen.

Co teraz?
Planujemy i rozmawiamy z Gminą o kolejnych „potańcówkach”. Mamy apetyt na organizację koncertu, ze względu na nowe wytyczne, które wejdą od 17 lipca. Porzuciliśmy przez Covid-19 projekt naszego pierwszego Festiwalu Rodzinnego i nie możemy przełknąć tej straty. W kwestii koncertu – wkrótce pewnie zapytamy publiczność, czy jest gotowa, aby przyjść na takie wydarzenie. Nie będzie to festiwal, ale chociaż jego namiastka. Trzymajcie kciuki.

Festfajnie.pl