Logo

Marketing MIXTylko w OOH magazine

Czy roboty nas zastąpią? Kilka słów o odpowiedzialności za sztuczną inteligencję | Katarzyna Turcza

Katarzyna Turcza | Okiem prawnika

Na przestrzeni ostatnich lat jesteśmy świadkami tego, jak sztuczna inteligencja (ang. artificial intelligence, skrót: AI) krok po kroku staje się nieodzownym elementem naszego życia. Równolegle zjawisko to jest przyczyną szerzącego się wśród ludzi niepokoju, wywołanego w głównej mierze obawą o utratę miejsc pracy oraz brakiem przepisów regulujących funkcjonowanie sztucznej inteligencji.

O ile lęk i niepewność spowodowane gwałtownym rozwojem AI wydają się być uzasadnione, to warto jednak zwrócić uwagę na pozytywne aspekty obecnych przemian technologicznych. Niemniej, można pokusić się o tezę, że sztuczna inteligencja nie tyle spowoduje likwidację miejsc pracy, co ich odmianę. Istnieją bowiem zawody wymagające takich kompetencji i umiejętności, w wykonywaniu których AI nie jest w stanie całkowicie zastąpić ludzi.

Jednocześnie w Unii Europejskiej trwają obecnie intensywne prace nad dwoma regulacjami prawnymi w zakresie AI – projektem dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady w sprawie dostosowania przepisów dotyczących pozaumownej odpowiedzialności cywilnej do sztucznej inteligencji (dalej jako: dyrektywa w sprawie odpowiedzialności za sztuczną inteligencję) oraz projektem rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady ustanawiającego zharmonizowane przepisy dotyczące sztucznej inteligencji (dalej jako: akt w sprawie sztucznej inteligencji). Co ciekawe, Polska nie prowadzi obecnie na tym polu jakichkolwiek prac legislacyjnych, oczekując najpewniej wpierw na powstanie pierwszych regulacji unijnych.

Czy sztuczna inteligencja może zastąpić niektóre zawody?

Nie ulega wątpliwości, że ciągle rozwijane i udoskonalane systemy sztucznej inteligencji w znacznym stopniu determinują sytuację na rynku pracy. Już dziś możemy zaobserwować, że automatyzacja i robotyka zawładnęła część prac, które jeszcze do niedawna były wykonywane przez ludzi. Wiele osób zadaje sobie obecnie pytanie, czy na przestrzeni najbliższych lat sztuczna inteligencja całkowicie ich zastąpi. Wydaje się, że brak jest obecnie jednoznacznej odpowiedzi. Wynika to z faktu, że większość dostępnych dzisiaj systemów sztucznej inteligencji może rozwiązać jedynie ograniczoną liczbę problemów. Jedną z przyczyn jest m.in. brak zdolności AI do przystosowywania się do nieznanych jej wcześniej sytuacji. Ludzie, w przeciwieństwie do sztucznej inteligencji, charakteryzują się takimi cechami, jak zdolność do wchodzenia w interakcje społeczne czy umiejętność twórczego myślenia.

Z kolei wyćwiczone systemy AI pozostają ukierunkowane na realizację konkretnego zadania – wykonują dokładnie to, co zostało im zlecone. Bardzo często nie jest to jednak wystarczający zestaw kompetencji do wykonywania danego zawodu. Dla lepszego wyobrażenia sytuacji, weźmy pod uwagę pracę prawnika. O ile wysoce prawdopodobnym wydaje się sporządzenie przez systemy sztucznej inteligencji prostych pism procesowych na podstawie analizy danych i informacji zawartych w aktach sprawy, to ciężko wyobrazić sobie AI zastępującą prawnika w rozmowie z klientem czy w trakcie wygłaszania przemowy na sali sądowej. Ważnym i wydaje się kluczowym aspektem, który przemawia za utrzymaniem istnienia zawodów wykonywanych przez ludzi, jest odpowiedzialność. Tak długo, jak długo AI nie będzie można przypisać tego atrybutu – a jak na razie jest to niemożliwe, człowiek będzie miał przewagę nad maszyną. Odpowiedzialność majątkowa może zostać przypisana wyłącznie osobie ludzkiej, która posiada podmiotowość prawną. Maszyna takiej podmiotowości nie posiada.

Trafne wydaje się zatem stwierdzenie, że sztuczna inteligencja zmienia pracę ludzi, ale na obecnym etapie jej rozwoju nie jest w stanie ich zastąpić. Domeną AI są dziś bowiem czynności mające jeden efekt wyjściowy, tzn. wymagające wykonania jednej, seryjnej czynności. Jednakże w sytuacji, gdy pojawią się przypadki graniczne (ang. edge case’y), wymagające kreatywnego i nieschematycznego podejścia do tematu, praca człowieka może okazać się nieoceniona. Niemniej jednak odpowiednie wykorzystanie sztucznej inteligencji może przynieść ogromny wzrost produktywności. Mianowicie, gdy proste i szablonowe prace będą wykonywane automatycznie, ludzie będą mogli poświęcić swoją uwagę zadaniom, którym sztuczna inteligencja nie potrafi sprostać.

Katarzyna Turcza | Okiem prawnika

Odpowiedzialność za sztuczną inteligencję

Po szeroko dyskutowanej i bardzo często krytykowanej rezolucji Parlamentu Europejskiego z dnia 20 października 2020 roku z zaleceniami dla Komisji w sprawie systemu odpowiedzialności cywilnej za sztuczną inteligencję, kolejnym kluczowym projektem aktu prawnego w tym zakresie jest dyrektywa w sprawie odpowiedzialności za sztuczną inteligencję opublikowana we wrześniu 2022 roku. Nadrzędnym celem dyrektywy jest ujednolicenie i harmonizacja przepisów poszczególnych państw członkowskich dotyczących odpowiedzialności za sztuczną inteligencję poprzez m.in. złagodzenie przesłanek dotyczących ciężaru dowodu, a w rezultacie ułatwienie ofiarom szkód wyrządzonych przez AI uzyskanie odszkodowania. Warto zaznaczyć, że nowe przepisy dotyczą nie tylko ustanowienia szerokiej ochrony dla osób fizycznych, lecz również dla przedsiębiorstw.

Przepisy dyrektywy w sprawie odpowiedzialności za sztuczną inteligencją obejmują swoim zakresem krajowe roszczenia z tytułu odpowiedzialności opartej na winie lub zaniedbania jakiejkolwiek osoby (np. autorów oprogramowania) oraz roszczenia o odszkodowanie za szkody objęte prawem krajów członkowskich. Jednocześnie dyrektywa obejmuje wyłącznie takie roszczenia odszkodowawcze, gdy szkoda powstała przez dane wyjściowe (dane wygenerowane przez AI) lub nieutworzenie danych wyjściowych przez system AI nastąpiło z winy osoby (np. dostawcy lub użytkownika). Dyrektywa nie reguluje zatem kwestii roszczeń z tytułu odpowiedzialności cywilnej, jeżeli szkoda jest wynikiem oceny dokonanej przez człowieka, w wyniku której nastąpiło określone działanie lub zaniechanie, a rolą systemu sztucznej inteligencji było jedynie dostarczenie informacji lub porad, wykorzystanych następnie przez człowieka.

Co wydaje się najistotniejsze z punktu widzenia osób dochodzących roszczeń odszkodowawczych, dyrektywa w sprawie odpowiedzialności za sztuczną inteligencję wprowadza instytucję „domniemania istnienia związku przyczynowego”. Takie rozwiązanie jest korzystane dla poszkodowanych. Otóż, jeśli poszkodowany wykaże, że jakiś podmiot ponosi winę za niedopełnienie określonego obowiązku, istotnego z punktu widzenia powstania szkody, a związek przyczynowy z działaniem AI jest racjonalnie prawdopodobny, Sąd rozpatrujący daną sprawę może założyć, że niedopełnienie obowiązku było przyczyną szkody, bez konieczności okazywania „twardych dowodów”. Z kolei druga strona może próbować obalić to domniemanie poprzez np. udowodnienie, że szkoda powstała w związku z inną przyczyną.

Ponadto rozwiązania zawarte w dyrektywnie w sprawie odpowiedzialności za sztuczną inteligencję mają na celu pomóc ofiarom uzyskać dostęp do potrzebnych dowodów. Podmioty poszkodowane będą miały prawo zwrócenia się do sądu, aby ten nakazał ujawnienie informacji dotyczących systemów sztucznej inteligencji wysokiego ryzyka. System sztucznej inteligencji uznaje się z kolei za system wysokiego ryzyka, gdy spełnione są dwa warunki, tj. ma on być stosowany w postaci elementu bezpieczeństwa produktu lub sam występuje jako produkt oraz gdy produkt taki przejdzie ocenę zgodności przeprowadzoną przez osobę trzecią celem wprowadzenia go do obrotu lub oddania do użytku.

Katarzyna Turcza | Okiem prawnika

Problem praw autorskich – kto ma prawo do utworu?

Istotnym problemem dotyczącym dzieł stworzonych przez sztuczną inteligencję pozostaje również kwestia praw autorskich. Aby móc odpowiedzieć na pytanie, komu przysługują prawa do wytworów sztucznej inteligencji, należy przytoczyć definicję utworu w rozumieniu ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Otóż „przedmiotem prawa autorskiego jest każdy przejaw działalności twórczej o indywidualnym charakterze, ustalony w jakiejkolwiek postaci, niezależnie od wartości, przeznaczenia i sposobu wyrażenia”(1). Na gruncie przytoczonej definicji, aby dzieło mogło być uznane za utwór w rozumieniu praw autorskich, musi zostać utworzone przez człowieka. Prawo autorskie nie obejmuje zatem ochroną twórczości programów czy robotów. W związku z powyższym, również osoba korzystająca z bardzo popularnego obecnie modelu językowego ChatGPT, także nie będzie uznana za autora wytworzonego w ten sposób dzieła. W rezultacie będzie ono przedmiotem domeny publicznej i każda zainteresowana osoba będzie mogła z niego skorzystać, rozpowszechnić czy skopiować. Warto o tym pamiętać w kontekście zlecania AI redakcji różnych treści, które nie będą podlegać ochronie na gruncie cytowanej ustawy.

Podzielić należy pogląd, że uzyskanie praw autorskich do dzieła stworzonego z wykorzystaniem narzędzi bazujących na sztucznej inteligencji zależy od tego, jak duży jest udział człowieka w jego powstaniu. Nawiązując ponownie do przykładu prawnika, jeżeli wykorzystał on ChatGPT jedynie jako narzędzie do wyszukania odpowiednich materiałów w celu stworzenia pisma procesowego, to należałoby go uznać za twórcę powstałego w ten sposób utworu, a sztuczną inteligencję potraktować jedynie jako narzędzie do jego stworzenia.

Reasumując, rozwój sztucznej inteligencji i zwiększająca się jej obecność w codziennym życiu stawia ludzkości wyzwania. Jednocześnie niesie ona ze sobą nieograniczone możliwości, które, pod warunkiem etycznego i zrównoważonego wykorzystana, mogą przyczynić się do poprawy jakości i wydajności wielu sfer codziennego życia, sprawić, że człowiek będzie mógł pracować bardziej wydajnie i być może, w przyszłości, krócej. Aby tak się jednak stało, kluczowe są odpowiednie i kompleksowe regulacje prawne, zapewniające z jednej strony innowacyjność i możliwość rozwoju, a z drugiej dające gwarancję bezpieczeństwa i budujące zaufanie do systemów sztucznej inteligencji.

(1) Art. 1 ust. 1 Ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych (t.j. Dz. U. z 2022 r. poz. 2509).

 


Katarzyna Turcza

Katarzyna Turcza
Radca Prawny i Doradca Restrukturyzacyjny. Posiada bogate doświadczenie w obsłudze prawnej krajowych i zagranicznych podmiotów m.in. z branży e-commerce, reklamowej, motoryzacyjnej oraz HORECA. Oprócz bieżącego doradztwa prawnego opracowuje strategie prawo-biznesowe, przygotowuje umowy i dokumenty handlowe ukierunkowane na ochronę praw przedsiębiorców. Publikuje artykuły prawnicze oraz udziela się na ogólnopolskich konferencjach naukowych.

www.turcza.com.pl

 


Artykuł ukazał się w ostatnim numerze OOH magazine. Do wglądu online TUTAJ.