Logo

Trade marketing

More than Print – inwestycje w poligrafię | Marek Kruszka, Colours Factory

Colours Factory to marka działająca na rynku druku reklamowego od 2005 roku. Poligraficzne korzenie założycieli firmy – Wioletty Wiśniewskiej i Kamila Nagórki, sięgają jednak dalej w przeszłość. W krótkim czasie spółka dołączyła do wiodących zakładów poligraficznych w Polsce i stała się jednym z liderów w dziedzinie druku reklamowego. Jednak Colours Factory to nie tylko produkty poligraficzne, ale przede wszystkim inwestycje w najnowsze technologie oraz wsłuchiwanie się w głos klientów. To wszystko pozwala na kompleksową obsługę oraz realizację nawet najtrudniejszych zleceń. O dynamicznym rozwoju firmy oraz nowych inwestycjach, które doskonalą jakość usług w Colours Factory rozmawiamy z Markiem Kruszką, dyrektorem ds. technologii i rozwoju.

Co wyróżnia Colours Factory spośród innych firm poligraficznych?
Wyróżnia nas przede wszystkim silna i nieustanna chęć rozwoju. Posiadamy rozbudowany i komplementarny park maszynowy. Obejmuje on zarówno tradycyjne maszyny offsetowe drukujące do formatu XL, jak i maszyny cyfrowe HP Indigo drukujące w formatach B1 i B2, które uruchomiliśmy w owym czasie jako pierwsi w Polsce. Mamy także szeroką ofertę dotyczącą druku wielkoformatowego w różnych technologiach (UV, latex, solvent itd.). Działamy globalnie, doskonale realizujemy kampanie indoorowe i outdoorowe. W oparciu o własne innowacyjne narzędzia IT dostarczamy efektywne oraz kompletne rozwiązania poligraficzne. To, co daje nam przewagę nad innymi to także właśnie kompleksowa obsługa klientów. Słuchamy, doradzamy, proponujemy. Klient powierzający w nasze ręce obsługę poligraficzną firmy wie, że może nam zaufać. W obecnym środowisku rynkowym istnieje potrzeba oferowania czegoś więcej niż druk i tak też działamy. Jesteśmy w stanie sprawnie weryfikować, a następnie wspierać potrzeby ludzi, którzy nam zaufali.

Co jest zatem najmocniejszą stroną firmy?
Mógłbym rzec, że jest to najlepsza jakość druku, ale za naszą dewizą, która brzmi „More than Print”, kryje się zdecydowanie więcej. W Colours Factory drukujemy dzięki dobrej energii, która towarzyszy nam przy działaniu. Inspirujemy naszych klientów do rozwoju, przez co sami podejmujemy się coraz to nowych wyzwań. Praktycznie nie ma niewykonalnego dla nas zlecenia. Nieustannie doskonalimy technologię druku i dbamy o rozwój pracowników. Dzięki temu zapewniamy odbiorcom naszych produktów i usług optymalne, kompleksowe i najnowocześniejsze rozwiązania. Od sześciu lat należymy do grona najdynamiczniej rozwijających się firm sektora poligrafii reklamowej w Polsce. Doskonalimy rozwiązania technologiczne, aby nasi klienci otrzymywali kompleksowe realizacje. Rozwój firmy zorientowany jest na osiąganie ambitnych celów biznesowych. Jednym z naszych atutów, o którym naprawdę warto wspomnieć, jest dopracowana logistyka. Jakość wysyłanych zleceń, rzetelność i współpraca ze sprawdzonymi firmami kurierskimi – właśnie to dzisiaj pozwala nam być bliżej klienta.

Ciągły rozwój to także inwestycje. Która z poczynionych w ostatnim czasie, znacząco wpłynęła na funkcjonowanie firmy?
Znaczące dla funkcjonowania naszej firmy było zakończenie budowy kolejnego już budynku, w którym mieści się najnowszej generacji naświetlarnia płyt, innowacyjny magazyn oraz biura. Nowoczesne magazynowanie to klucz do szybkiej obsługi zamówień. To właśnie od niego zależy prawidłowe funkcjonowanie każdego przedsiębiorstwa. Pomieszczenie oddaliśmy do użytku kilka miesięcy temu. Powierzchnia magazynu to 1600 m2, posiada 2500 miejsc paletowych oraz system wysokiego składowania. Wyróżniają go przede wszystkim najnowszej generacji rozwiązania jak mobilne regały poruszające się na bazach jezdnych. Pozwalają one wykorzystać zaoszczędzoną na braku korytarzy powierzchnię o około 50%. Dodatkowo rozwiązanie to zapewnia stuprocentowy, bezpośredni dostęp do każdej z palet. Regały są zdalnie sterowane, a magazynier siedząc na wózku może poprzez użycie pilota otworzyć poszczególne regały.

Czy ostatnie inwestycje w maszyny i urządzenia były równie trafione co budowa magazynu?
Zawsze przed wyborem kolejnej inwestycji bardzo rzetelnie analizujemy nasze potrzeby. Sprawdzamy wszystkie etapy produkcji i wybieramy momenty, w których możemy coś usprawnić. Jesteśmy na bieżąco z wszelkimi nowinkami z branży. Uczestniczymy w targach i pokazach, mamy stały kontakt z przedstawicielami wiodących w branży dostawców. Nasze największe inwestycje w ostatnim czasie to zakup automatycznej linii do perforacji i oprawy spiralnej RENZ INLINE 500, maszyny do automatycznej oprawy zeszytowej Primera MC oraz naświetlarki Kodak Magnus Q800 Z-speed osiągającej prędkość nawet 62 płyt/h. Każda z tych maszyn pozwoliła nam oferować klientom jeszcze lepszą jakość wykonywanych zleceń i przyspieszyć terminy ich realizacji.

Przyjrzyjmy się bliżej wymienionym urządzeniom. Czy możemy liczyć na więcej informacji o nich?
Oczywiście! Zacznijmy od pierwszej maszyny. W poprzednich latach korzystaliśmy z urządzeń półautomatycznych, gdzie perforacja i oprawa były wykonywane osobno. RENZ INLINE 500 to w pełni automatyczny system wykonujący obydwa te procesy w jednym przebiegu. Dzięki Inline 500 czas realizacji zleceń został skrócony o 30%, jesteśmy także w stanie wykonać o 300% więcej produktów w ciągu doby angażując jednocześnie o 50% mniej zasobów ludzkich niż dotychczas. Co istotne nowa linia przyczyniła się także do znacznej poprawy jakości wykonywanych opraw. Następne urządzenie wprowadziło nowy wymiar oprawy zeszytowej w naszej firmie. Primera MC to pierwsza w Polsce, a nawet pierwsza w tej części Europy maszyna do automatycznej oprawy zeszytowej. Nowa maszyna to przede wszystkim: moc, łatwość obsługi, liczne typy podajników oraz maksymalna wydajność: 14 tys. egzemplarzy na godzinę. Nowoczesna technologia Motion Control pozwala zaś na krótki czas konfiguracji i maksymalną wydajność produkcji. Katalogi szyte, które oprawiamy na najnowszej maszynie, to topowy produkt z naszej oferty. Średnia prędkość urządzenia to 7 tys. sztuk na godzinę. Ostatnim naszym zakupem jest naświetlarka Kodak Magnus Q800 Z-speed z systemem Multi Cassette Unit. Do zakupu rozwiązania z oferty firmy Kodak skłoniła nas pojedyncza głowica z unikalną technologią SQUAREspot (oraz Dynamic Autofocus), którą znaliśmy już z naszej pierwszej naświetlarki, a także wydajność urządzenia, która wynosi ponad 60 płyt/h oraz automatyzacja naświetlania dzięki pięciokasetowemu podajnikowi płyt MCU (w którym wykorzystujemy obecnie dwa różne formaty płyt). Pełna automatyzacja naświetlarki pozwoliła nam na podwojenie wydajności przygotowalni.

W jaki sposób wybór urządzeń wpłynął na codzienną produkcję Colours Factory? Jakie są zalety w kontekście organizacji pracy w firmie, jej budżetu oraz przyjazności dla środowiska?
W zakresie organizacji pracy w naszej firmie na pewno znacząco skróciliśmy czas realizacji zleceń. Zakup nowej naświetlarki wpłynął dodatkowo na zmianę w podejściu do zleceń wielomontażowych (np. katalogi), które mogą w krótszym czasie znaleźć się na maszynie drukującej. W kontekście ochrony środowiska, mogliśmy w znacznym stopniu zwiększyć proekologiczność produkcji. Inwestycje nie pozostały też obojętne dla budżetu przedsiębiorstwa – zwiększyły się nasze możliwości produkcyjne i wzrosła wydajność. Oszczędzamy także na nakładzie pracy i kosztach energii.

Podobno jesteście w stanie zrealizować każde zlecenie. Czy to prawda?
Praca w drukarni, która rozwija się tak dynamicznie jak Colours Factory, przynosi codziennie nowe wyzwania. Nie boimy się przyjąć zleceń trudnych, przy których nasza konkurencja mogłaby sobie nie poradzić. Stąd często mówią o nas, że potrafimy zrealizować dosłownie wszystko. Cały czas inwestujemy w najnowocześniejsze rozwiązania i często jesteśmy pierwszą w Polsce drukarnią, która decyduje się na ich wprowadzenie do procesów produkcyjnych. Warto wymienić choćby to, że jako pierwsi zainstalowaliśmy maszynę XL 162 Heidelberga, maszyny HP Indigo 10 000, 20 000 czy maszynę do automatycznej oprawy zeszytowej Primera MC.

Czy w najbliższym czasie planujecie dalsze powiększenie parku maszynowego?
Tak, już wkrótce nasza drukarnia wzbogaci się o nowość – maszynę drukującą Heidelberg Speedmaster XL 106-8 P z suszeniem LED UV. Inwestycja pozwoli nam na jeszcze szybszą obsługę zleceń i lepszą jakość. Sama produkcja odbywa się z maksymalną prędkością 18 tys. arkuszy/godz. z wykorzystaniem szybkiej symultanicznej zmiany płyt drukowych na wszystkich zespołach. Warto także zwrócić uwagę na spektrofotometryczny system kontroli barwy in-line Prinect Inpress Control 2 realizujący w normalnym trybie napływające zlecenia. Dzięki temu możliwy jest bardzo szybki narząd maszyny i zminimalizowanie makulatury, co istotnie zwiększa produktywność. Dodatkowo pojawi się u nas także nowy, hybrydowy ploter Agfa Jeti Tauro H2500 Led również z systemem szybkiego suszenia wydruków.

Jak oceniacie branżę poligraficzną? W jakim kierunku zmierza rynek?
Branża mogłaby długo wyliczać przeszkody w rozwoju, jednak uważam, że na chwilę obecną cały rynek poligraficzny w Polsce ma się naprawdę dobrze. Częstym problemem są ograniczone nakłady na innowacje oraz trudność w pozyskiwaniu specjalistów. Problem ten rozpoczyna się już na etapie szkolnym, ponieważ brakuje placówek, które mogą kształcić przyszłych poligrafów. Problem wydaje się tym trudniejszy, że Polska jest największym rynkiem poligraficznym w Europie. Znamy ten problem bardzo dobrze, dlatego postanowiliśmy wesprzeć kierunek Drukarza i Introligatora w jednej z pilskich szkół średnich. W jakim kierunku zmierza branża? Pewne jest, że bardzo dużym motorem wzrostu jest eksport. Myślę, że przyszłość to odkrywanie coraz to nowych rynków zagranicznych. Branża poligraficzna to dominacja mikro i małych firm, natomiast tak duże drukarnie jak Colours Factory to zdecydowanie mniejszy odsetek firm.

Czy działacie charytatywnie? Wspieracie sport?
Wierzymy w to, że dobro wraca. Mamy świadomość, że jako przedsiębiorstwo możemy mieć wpływ na różne grupy interesariuszy i to motywuje nas do podejmowania lub angażowania się w różne projekty i inicjatywy charytatywne czy po prostu społeczne. Szczególnie bliskie są nam potrzeby środowiska lokalnego i to właśnie głównie tutaj skupiamy nasze działania. Wspieramy np. drużynę podopiecznych fundacji Złotowianka w międzynarodowych mistrzostwach w Race Runningu. Zaangażowaliśmy się także w remont oddziału dziecięcego pilskiego szpitala. Mógłbym wymienić jeszcze wiele inicjatyw, w których braliśmy lub bierzemy udział, ale bardziej chciałbym pokreślić, że udało nam się zarazić naszym podejściem także naszych pracowników – i z tego jesteśmy dumni. Bez ich wsparcia i zaangażowania nie udałoby nam się zrealizować wielu projektów. Przed nami kolejny mecz charytatywny na rzecz podopiecznych wspomnianej fundacji Złotowianka – a drużyny zmontowały się same, zanim w ogóle ogłosiliśmy nabór. To budujące.

Rozmawiała Beata Jankowska

Colours Factory to najszybciej rozwijająca się drukarnia w Polsce. Potwierdzają to rokrocznie otrzymywane wyróżnienia Gazel Biznesu oraz Diamentów Forbesa, które trafiają wyłącznie do firm odnotowujących najdynamiczniejszy rozwój. Zatrudnia ponad 600 osób i oferuje różne technologie druku pod jednym dachem. Swoim zakresem obejmuje druk offsetowy, cyfrowy o jakości offsetu, solwentowy, UV oraz lateksowy. Firma dysponuje najnowocześniejszymi maszynami poligraficznymi w Polsce, a całkowita powierzchnia produkcyjna, magazynowa i handlowa kompleksu to 16.000 m2. Sieć dystrybucji i usługi poligraficzne oferowane przez Colours Factory obejmują nie tylko kraj, ale także całą Europę. Konsekwentne inwestycje w najnowsze technologie sprawiły, że drukarnia, jako jedna z nielicznych w Polsce ma prawo do posługiwania się tytułem Technology by Heidelberg.

Wywiad ukazał się w ostatnim numerze OOH magazine, pobierz bezpłatnie TUTAJ.