Logo

Event MIX

Ratunek dla turystyki zimowej!

  • (…)przepisy są kuriozalne, bo na jednego narciarza ma przypadać 100 mkw. Jak to się ma do 15 mkw. na jednego klienta w centrach handlowych – tłumaczy Elżbieta Agata Wojtowicz, prezes Tatrzańskiej Izby Gospodarczej.
  • Hotele, gastronomia i stoki tworzą system naczyń połączonych. Uwolnienie jednej kroplówki w postaci otwarcia stoków nie uratuje w żaden sposób rynku – dodaje Elżbieta Agata Wojtowicz.
  • Proponujemy rozciągniecie ferii do ośmiu, dziesięciu tygodni, tak aby w jednym czasie mogli przyjeżdżać mieszkańcy jednego lub dwóch województw – podsumowuje prezes Wojtowicz.

Izby gospodarcze: tatrzańska, nowotarska, sądecka i szczyrkowska wystosowały do rządu pismo popierające postulaty samorządów gmin w sprawie zasad funkcjonowania branży turystycznej w okresie ferii zimowych w 2021 roku.

Głównym postulatem przedsiębiorców oraz samorządowców jest przywrócenie działalności hoteli, oraz gastronomii. Aby zachować bezpieczeństwo, rekomendują wydłużenie ferii zimowych do marca.

– Proponujemy rozciągniecie ferii do ośmiu, dziesięciu tygodni, tak aby w jednym czasie mogli przyjeżdżać mieszkańcy jednego lub dwóch województw. Uniknęlibyśmy wtedy tłumów. Byłoby bezpieczniej. W narciarskich miejscowościach warunki do uprawiania sportu są bardzo dobre do końca marca. Większość aktywności zimowych ma charakter rekreacyjny i odbywa się na otwartej przestrzeni, gdzie jest możliwe zachowanie dystansu społecznego – tłumaczy Elżbieta Agata Wojtowicz, prezes Tatrzańskiej Izby Gospodarczej.

Dodatkowym elementem zabezpieczającym gości według przedsiębiorców będą testy przeprowadzane zarówno wśród turystów, jak i pracowników.

– Przedsiębiorcy ze swej strony gwarantują refundację kosztów wykonania testów przez przyjeżdżających turystów, testowanie pracowników zajmujących się bezpośrednią obsługą turystów i przygotowanie bazy noclegowej, gastronomicznej i innej do zaostrzonych wymogów i reguł sanitarnych – wylicza Elżbieta Agata Wojtowicz.

Zgodnie z najnowszym rozporządzeniem Rady Ministrów wypożyczalnie sprzętu narciarskiego oraz stoki narciarskie będą mogły działać przynajmniej do 27 grudnia. Zdaniem Pani prezes to jednak nie wystarczy, aby uratować zimową turystykę.

– Hotele, gastronomia i stoki tworzą system naczyń połączonych. Uwolnienie jednej kroplówki w postaci otwarcia stoków nie uratuje w żaden sposób rynku. Zwłaszcza, że przepisy są kuriozalne, bo na jednego narciarza ma przypadać 100 mkw. Jak to się ma do 15 mkw. na jednego klienta w centrach handlowych – tłumaczy Elżbieta Agata Wojtowicz. Pani prezes odnosi się również do przyjmowania gości „przebywających w podróży służbowej”.

– Nie powstrzymamy też właścicieli obiektów noclegowych przed omijaniem prawa, jeśli są w nim oczywiste luki. Takie są konsekwencje wprowadzania wadliwego prawa – tłumaczy Elżbieta Agata Wojtowicz.

Dzięki wprowadzeniu odpowiednich zasad i rygorów, zorganizowanie wypoczynku w Polsce może być możliwe. Należy pamiętać, że w przeciwnym wypadku część turystów może udać się za granicę. Co prawda nie mamy jeszcze pełnych informacji o możliwości skorzystania z wypoczynku na Słowacji czy Niemczech jednak w Austrii już szóstego grudnia kończy się część restrykcji, a sądząc po akcji promocyjnej, stoki ruszą tam na początku grudnia.

Pełna treść pisma dostępna jest TUTAJ