Logo

Marketing MIX

Smart klienci mają gotówkę, czyli nowoczesny handel z tradycjami

Przyszłość handlu, to innowacyjne rozwiązania zastosowane w sklepach i powiązane ze światem cyfrowym, jednak to człowiek podejmuje decyzje zakupowe, a to oznacza, że gotówka nadal jest w cenie. Sieci handlowe i banki stoją dziś przed ważnym wyzwaniem: z jednej strony ciągłego rozwoju narzędzi wspierających e-handel oraz płatności bezgotówkowych, a z drugiej – zwiększenia efektywności kompleksowego zarządzania procesami gotówkowymi. Bo realny pieniądz też można cyfrowo usprawnić i znaleźć realne oszczędności.

Jak bardzo by futurolodzy nie starali się udowodnić, że gotówka jest passe i za chwilę zniknie, tak bardzo ona wciąż ma się dobrze. Tak, wachlarz metod płatności w ostatnich latach zdecydowanie się rozrósł, co otworzyło przed firmami oraz konsumentami nowe możliwości i zmieniło rynkowy krajobraz. Wg raportu NBP płatności bezgotówkowe w Polsce w 2017 r. przewyższyły wartościowo gotówkowe (60/40), ale wciąż częściej płaciliśmy materialnym pieniądzem, tylko niższe kwoty. Jak wynika z badania Santander Consumer Bank „Polaków portfel własny – kochamy okazje”, np. na stacjach benzynowych 45% klientów płaci kartami, co oznacza wciąż wysoki odsetek płatności gotówkowych. Jednocześnie od lat obserwujemy rosnącą wartość gotówki w obiegu – na koniec 2017 r. było jej więcej niż rok wcześniej o ponad 11 mld zł.

Ostatnie miesiące pokazały też, że nawet tacy giganci, jak Amazon, nie doceniają przywiązania konsumentów do tradycyjnych form płatności* – mówi Michał Strzyczkowski, Prezes Diebold Nixdorf – W dziesięciu testowych sklepach Amazon Go, z założenia bezgotówkowych i bezobsługowych, w Stanach Zjednoczonych, koncern uległ rzeczywistości i wprowadził możliwość płacenia banknotami i bilonem. To zdarzenie jest wyraźnym sygnałem dla sieci handlowych, że klienci chcą korzystać z gotówki, a zatem sieci handlowe powinny rozważyć wprowadzenie innowacyjnych rozwiązań optymalizujących zarządzanie jej przepływem ze sklepu do banku, z korzyścią dla płynności finansowej – dodaje.

Rosnące oczekiwania i poszukiwanie oszczędności da się pogodzić

W procesie zarządzania gotówką mamy do czynienia ze sprzecznymi, wydawałoby się, potrzebami – mówi Tomasz Rokita, członek zarządu Diebold Nixdorf odpowiadający za sektor bankowy – Klient oczekuje od sprzedawcy wysokiej jakości obsługi, dostępności produktu i wygody w wyborze form płatności – chce tego, co nazywamy pozytywnym doświadczeniem zakupowym. Sprzedawca, czy też właściciel firmy handlowej, potrzebuje, aby gotówka z kasy sklepowej znalazła się jak najszybciej na koncie bankowym, gotowa do dalszego obrotu. Jednocześnie firma stara się ograniczać koszty. A wciąż w wielu sieciach handlowych, stacjach benzynowych czy innych firmach, gotówka ma dość długą drogę z kasy na konto – podsumowuje.

W skrócie wygląda to tak: kasjer idzie na zaplecze w towarzystwie ochroniarza. Tam przelicza gotówkę trzymaną w zamykanych kopertach. Jak uzbiera się określona liczba kopert wzywany jest konwój – czas realizacji to jeden lub dwa dni od zgłoszenia, a średnio jeden sklep potrzebuje 6-7 takich transportów miesięcznie, co generuje dodatkowe koszty.

Bank z kolei chce mieć pewność, że gotówka z punktu sprzedaży bezpiecznie do niego dotrze, zanim zaksięguje środki na koncie firmowego klienta. Jednocześnie osoby odpowiedzialne w bankach za bezpieczeństwo muszą zapewnić właściwy poziom ochrony dla urządzeń, systemów, tak aby klient miał pewność, że jego środki zgromadzone na koncie nie staną się łupem przestępców. Ponadto potrzeba wzrostu efektywności działania banków oznacza jeszcze więcej bankowości opartej na urządzeniach samoobsługowych, co generuje wzrost kosztów dostosowania technologicznego i zgodności z regulatorami rynku (compliance). Pogodzenie tak różnych oczekiwań staje się w ostatnim czasie jednym z najważniejszych priorytetów sektora bankowego zorientowanego na budowanie pozytywnego doświadczenia klientów, m.in. dzięki urządzeniom samoobsługowym.

Win-win dzięki technologii

Umiejętnie łączymy świat handlu z tym bankowym, tak aby przedsiębiorcy niemal on-line mogli dysponować środkami dopiero co zdeponowanymi w kasie, a bank miał gwarancję, że fizyczny pieniądz jest dobrze zabezpieczony i wkrótce do niego trafi. W Niemczech z tego rozwiązania korzystają już m.in. Shell i Postbank. W Polsce rośnie zainteresowanie naszym rozwiązaniem. Nawiązaliśmy także współpracę z Santander Bank Polska w zakresie współpracy przy procesie obrotu gotówką tzw. end-to-end – mówi Tomasz Rokita, członek zarządu Diebold Nixdorf, odpowiedzialny za sektor bankowy.

Przykładem całościowego systemu do zarządzania procesem obrotu gotówkowego end-to-end, dającego wszystkim zainteresowanym poczucie bezpieczeństwa jest AllConnect Services. Takie rozwiązanie zapewnia instytucjom finansowym i sprzedawcom detalicznym możliwości i technologię potrzebne do tego, aby fizyczne kanały dystrybucji były zwinne, zintegrowane, wydajne i zróżnicowane jako ich cyfrowe odpowiedniki. Wykorzystując infrastrukturę Internet of Things (IoT) opartą na danych, Diebold Nixdorf AllConnect Services optymalizuje procesy, aby umożliwić przedsiębiorstwom skupienie się na ich kluczowych kompetencjach i budowaniu pozytywnych doświadczeń konsumenckich. W praktyce zastosowanie takiego rozwiązania polega na tym, że sieć handlowa podpisuje umowę z bankiem, który dba o całość procesu przepływu gotówki. Diebold Nixdorf wspiera go technologicznie. Kasjer po zejściu ze stanowiska, w osobnym pomieszczeniu deponuje gotówkę w specjalnej wrzutni deklarując jednocześnie jej wartość. Urządzenia są bardzo „elastyczne” w dopasowaniu do potrzeb danego biznesu. Można je kalibrować tak, aby przyjmowały tylko banknoty, albo określone nominały i bilon. Umieszczona w maszynie kwota jest od razu przekazywana na konto firmy.

Z jednej strony przyspiesza to znacznie przepływ środków, z drugiej daje spore oszczędności dla sieci handlowej. Płaci ona jedynie za usługę, nie będąc właścicielem sprzętu – mówi Tomasz Rokita, członek zarządu Diebold Nixdorf – Z drugiej pozwala na obniżenie kosztów konwojowania gotówki ze sklepu do banku. System powiadamia bank i firmę transportową w momencie, gdy w wrzutni znajduje się określona ilość środków. To może oznaczać w praktyce obniżenie kosztów nawet o kilka tysięcy złotych w skali miesiąca dla jednego sklepu – podsumowuje. 

MW

TUTAJ