Logo

Marketing MIX

Uwaga, kobiety mają głos! | Hubert Pełka, L’Occitane en Provence

O tym dlaczego 7 dziewczyn pracujących dla L’Occitane zdecydowało się wesprzeć swoim wizerunkiem kampanię marki, jakie zobowiązania wobec świata ma każdy z nas i na czym polega marketing kobiecy, mówi Hubert Pełka, Marketing Director Central and Eastern Europe, L’Occitane en Provence.

Na zdjęciach nowej kampanii L’Occitane en Provence „Mój Świat – Moje L’Occitane“, które możemy oglądać w salonach marki i w sieci, pojawiły się dziewczyny na co dzień pracujące w firmie. Skąd ten pomysł?
Udział pracowników w kampaniach reklamowych lub oddanie im głosu jako ambasadorom marki, dla której pracują – czyli Employee Advocacy – to od jakiegoś czasu chętnie wykorzystywana forma komunikacji marketingowej. Nam sposobała się dlatego, że jest bardzo naturalna, nienachalna i bliska filozofii L’Occitane. Poza tym praca nad taką kampanią – wymyślanie koncepcji zdjęć, a potem sama sesja zdjęciowa, wybieranie ujęć i tworzenie tekstów – to naprawdę świetna zabawa dla całego zespołu. Niemal jak wyjazd integracyjny.

Co chcieliście powiedzieć kampanią „Mój Świat – Moje L’Occitane“?
Przede wszystkim chcieliśmy opowiedzieć o tym, że nasza marka ma niezwykle ważne, ale bardzo uniwersalne zobowiązania wobec świata i ludzi i każdy z nas może również wcielić je w życie.

Fundacja L’Occitane wspiera kobiety z Burkina Faso.

Brzmi tajemniczo, co to za zobowiązania?
To przede wszystkim życie w zgodzie z naturą, co nie znaczy, że musimy od razu wyprowadzać się w Bieszczady i hodować alpaki, ale żyć tak, żeby tej naturze nie szkodzić, a kiedy trzeba również pomagać. L’Occitane jako firma kosmetyczna, wykorzystuje mnóstwo roślinnych i mineralnych składników, ale dba o to, aby pochodziły one z organicznych plantacji i chronionych źródeł. Chronimy naturalną bioróżnorodność regionów, z których pozyskujemy składniki (Prowansja, Korsyka, Burkina Faso) i szczególną wagę przywiązujemy do działań proekologicznych – choćby takich jak zmniejszanie śladu węglowego, wymiana opakowań z tworzyw niepodlegających recyklingowi na biodegradowalne, czy sprzedawanie eko-uzupełnień do kosmetyków.

Podobno sadzicie też drzewa w Prowansji?
Tak, sadzimy drzewa migdałowe, które od wieków były stałym elementem prowansalskiego krajobrazu, ale po bardzo surowej zimie w 1956 roku po prostu wymarzły. Posadziliśmy już ponad 15 000 sadzonek migdałowców. Migdał to jeden ze składników naszej linii kosmetyków do pielęgnacji ciała więc odbudowa populacji migdałowców w Prowansji jest dla nas bardzo ważna i leży nam na sercu. Jesienią i wiosną w ramach współpracy z PUR Projet posadzimy w Polsce kilkaset sadzonek drzew owocowych m.in. koszteli. To duże i ważne dla nas przedsięwzięcie mające na celu ochronę bioróżnorodności i przywrócenie upraw dawnych i zapomnianych już polskich odmian jabłoni.

W 2006 roku powstała Fundacja L’Occitane, czy ona ma również związek z Waszymi zobowiązaniami?
Jak najbardziej. Fundacja L’Occitane powstała po to, aby dawać wsparcie i opiekę tym, którzy tego potrzebują. Od lat 80-tych ubiegłego wieku wspieramy kobiety z Burkina Faso, które produkują dla nas masło shea wykorzystywane w naszych kosmetykach.

Na czym polega to wsparcie?
Pomagamy kobietom w uzyskaniu emancypacji ekonomicznej i gospodarczej, usamodzielnieniu się i wspieramy ich edukację. W krajach afrykańskich dostęp kobiety do wiedzy i możliwość zarabiania własnych pieniędzy wcale nie są takie proste. Nasza działalność opiera się na mikrokredytach i wsparciu finansowym, szkoleniach i coachingu, wsparciu technicznym i komunikacyjnym oraz na gwarancji odkupowania od kobiecych kooperatyw wyprodukowanego masła shea na zasadach sprawiedliwego handlu. Dziś prawie 25000 kobiet z Burkina Faso otrzymało od nas wsparcie, a zaczynaliśmy od… 100. Pomagamy również dzieciom szczególnie zwracając uwagę na te zagrożone chorobami oczu i ślepotą – organizujemy w najbiedniejszych rejonach świata badania wzroku, suplementacje witaminą A, która w wielu przypadkach ratuje dzieciakom wzrok i finansujemy okulary. Od 2000 roku umożliwiliśmy 8 milionom osób dostęp do opieki okulistycznej na całym świecie.

Eko uzupełniacze.

Jestem pod wrażeniem działaności charytatywnej L’Occitane. Nie wiedziałam o tym, że marka aż tak bardzo angażuje się w tego typu projekty.
Nie chwaliliśmy się tym do tej pory, ale rzeczywiście sporo robimy i dla świata i dla ludzi. O naszych zobowiązaniach mówimy coraz głośniej i tłumaczymy, że w dbaniu o środowisko liczą się nie tylko wielkie akcje i wsparcie międzynarodowych marek, ale również te drobne codzienne gesty, na które stać każdego z nas np. używanie papierowych kubków, słomek i talerzyków zamiast tych z plastiku.

Mnie szczególnie podoba się to, co robicie dla kobiet. Kobiety to dziś bardzo nośny i modny temat, a dla Was – jak chyba dla większości marek kosmetycznych – bliski sercu i temu czym się zajmujecie.
Tak. I choć w naszej ofercie mamy też sporo kosmetyków dla mężczyzn, to właśnie kobiety są naszymi głównymi klientkami na całym świecie. Kobiety lubią naszą markę, bo podoba im się ta niewymuszona i bardzo naturalna filozofia, zgadzają się z naszymi ideami i uwielbiają nasze kosmetyki za fajne konsystencje, miłe zapachy i działanie. Wiedzą, że wchodząc do salonu L’Occitane gdziekolwiek na świecie kupią produkt, który jest nie tylko skuteczny, ale również niezwykle przyjemny. Coraz częściej ważnym aspektem dla naszych klientek jest również zaangażowanie marki w działania wspierające ekologię. Kobiety coraz bardziej świadomie kupują kosmetyki nie godząc się na to, aby zawierały składniki szkodliwe dla ich zdrowia i dla środowiska.

Czy marketing kobiecy różni się od marketingu „dla wszystkich“?
Biorąc pod uwagę, że dziś kobiety stanowią ponad połowę populacji i że za 10 lat prawdopodobnie to one będą decydowały o większości wydatków, kobiecy marketing nie jest już tylko trendem, ale stał się rzeczywistością. To dlatego coraz mniej mamy w reklamach niedoścignionych ideałów piękna, a coraz więcej elementów wspierających i budujących kobiecą siłę. Nie mam tu na myśli bezreflekcyjnego budowania wizerunku „superwoman“, ale kobiety świadomej i silnej w swojej mądrości, decyzjach, naturalności, zwyczajności, a nawet silnej, bo pokazującej niekiedy swoje negatywne emocje, słabości i… bezsilność. Taki naturalny i prawdziwy wizerunek działa bardziej na kobiety niż celebrytka wystrojona w suknię z cekinów wychodząca właśnie na bankiet do ambasadora. Coraz więcej kobiet nie chce żeby ich życie było zakłamane i przypominało serial „Dynastia“, woli prawdziwe emocje, przyjacielskie, bliskie relacje i naturalność.

I dlatego w projekcie „Mój Świat – Moje L’Occitane“ wystąpiły Gosia, Marta, Magda, Agnieszka, Ola, Angelika i Sara – 7 dziewczyn pracujących na co dzień w salonach i w biurze L’Occitane?
Tak, bo są naturalne, prawdziwe, mówią od serca i nie udają. Każda z nich jest inna, ma inną figurę, jest w innym wieku, ale łączy je świadomość tego, że pielęgnowanie piękna to nie tylko dbanie o urodę, ale również dbanie o piękne wnętrze, rozwijanie empatii i troski o świat. Mam nadzieję, że ich spontaniczność, energia, radość, odpowiedzialność i wielki szacunek dla ludzi, środowiska i dla naszej planety, będą dla innych inspiracją i wzorem do naśladowania. Jestem z nich bardzo dumny.

Rozmawiała Magdalena Wilczak

Hubert Pełka – Dyrektor marketingu L’Occitane Central and Eastern Europe. Od prawie 20 lat związany jest z rynkiem luksusowych i semi-luksusowych produktów skierowanych głównie do kobiet. Swoje doświadczenie w marketingu, szkoleniach i sprzedaży zdobywał w firmach takich jak: L’Oreal, L’Occitane, Osram oraz Triumph International. Aktualnie kieruje działaniami związanymi z szeroko pojętym Marketingiem i Digital Marketingiem oraz e-commerce na 4 rynkach Europy centralnej. Wcześniej odpowiedzialny był za lokalny rozwój oraz wdrażanie strategii rozwoju marki Triumph Sloggi w Polsce oraz krajach bałtyckich. W latach 2013-2015 kierował także działaniami związanymi z marketingiem konsumenckim w krajach CEMENA dla marki bielizny Triumph. Jest absolwentem wydziału zarządzania Politechniki Warszawskiej oraz Linkoping Universitat w Szwecji. Prywatnie ojciec dwójki dzieci, koncertuje z rockowym zespołem, fotografuje i podróżuje po wszystkich kontynentach.

 

Wywiad ukazał się w ostatnim numerze OOH magazine, pobierz bezpłatnie TUTAJ.