Logo

AktualnościGadżety reklamowe

Kryzys uczy nas kreatywnego myślenia | Monika Pierzchanowska, Amfetamina Promo

Zapytania o gadżety wspierające home office, zmiana sposobu dystrybucji i konieczność szybkiego „odmrożenia” gospodarki. O sytuacji na rynku artykułów promocyjnych z perspektywy agencji rozmawiamy z Moniką Pierzchanowską z Amfetamina Promo.

Jak wygląda obecnie sytuacja agencji reklamowej zajmującej się gadżetami?

Monika Pierzchanowska: W chwili obecnej tkwimy w zawieszeniu i czekamy na powolne uwalnianie gospodarki. Nasz klient podejmuje decyzje zakupowe w oparciu m.in. o eventy, które organizował dla swoich partnerów biznesowych, kontrahentów i pracowników. Liczymy więc, że rynek spotkań ruszy maksymalnie od września. Nasi klienci kupują też gadżety do masowego rozdawnictwa, a jak wiadomo, unikamy spotkań. Wiemy jednak, że nie potrwa to długo. Potwierdzeniem są liczne zapytania o produkty i pomysły nas okres jesienny. Powolutku budzimy się ze snu i zaczynamy myśleć oraz planować budżet na drugą połowę roku. Co bardzo nas cieszy.

Czy liczycie na „odmrożenie” gospodarki? Jak powinno ono wyglądać?

Odmrożenie gospodarki rozumiemy jako powolne wychodzenie z doła, w jakim większość z nas się znalazła. Cieszymy się, że mamy krok po kroku więcej swobody, to dobrze nastraja do działania i daje nadzieję. W moim przeczuciu powinniśmy jak najszybciej wrócić do normalności, przy zachowaniu wszelkich zasad ostrożności, dopóki jest jeszcze do czego wracać. W maseczkach, rękawiczkach czy nawet kombinezonach, ale róbmy swoje. Jestem zwolennikiem szybkiego działania, bo „kładzie” nam się gospodarka. Zróbmy obostrzenia w miejscach pracy i publicznych, pilnujmy tego, ale działajmy. Tu nie ma nad czym się zastanawiać i nie ma co zwlekać.

W jaką stronę będą zmierzać działania reklamowe marek?

Zakładam, że przez kilka tygodni decyzje zakupowe w branży gadżetów będą ostrożne. Kryzys uczy nas jednak kreatywnego myślenia, dlatego większość z nas przetrwa i wyniesie z niego nowe, ciekawe doświadczenia, a nawet wyjdzie to nam na korzyść w dłuższej perspektywie czasu. Już teraz klienci pytają o gadżety wspierające home office dla swoich pracowników i robią research w gadżetach jesiennych. Widzimy też zainteresowanie bezpośrednią dystrybycją do klienta końcowego i możliwością długoterminowego magazynowania. Klienci zdają sobię sprawę z tego, że gadżet nadal jest najtańszym i najprzyjemniejszym nośnikiem reklamy, więc wszyscy „przebieramy nogami”, żeby jak najszybciej wrócić do gry. Na pewno na gadżety wakacyjne będzie mniejsze zapotrzebowanie w porównaniu do ostatnich lat, a ewentualne zakupy będą prowadzone na mniejszą skalę i raczej spontaniczne, jednak duże pole do popisu daję innowacyjnym produktom, które nawiązują do ochrony i bezpieczeństwa. Zmienią się też sposoby dystrybucji  i zasady organizacji imprez, ale wciąż w miłym towarzystwie gadżetów i odzieży firmowej.

Jakie są najnowsze trendy na rynku artykułów promocyjnych?

Chwilowo najbardziej popularnym gadżetem są maseczki i rękawiczki jednorazowe. Jedni klienci chcą oznakowane swoim logo, a niektórym nawet na tym nie zależy, co świadczy o tym, że obawa bierze górę nad potrzebą promocji. Kolejne produkty to płyny i chusteczki dezynfekujące, w różnych opakowaniach, które można indywidualnie oznakować, tzn. stworzyć swoją etykietkę. To są gadżety, których nikt się nie spodziewał jeszcze trzy miesiące temu, i które pewnie wejdą do naszej stałej oferty. Widzę teraz przestrzeń na gadżety, które od lat są w sprzedaży, ale dopiero teraz mogą zabłysnąć – jak długopisy antybakteryjne SafeTouch LECCE PEN, które są wykonane ze specjalnego tworzywa, na którym mówiąc kolokwialnie – bakterie nie chcą przebywać. Powstają też nowe gadżety z tego samego tworzywa tj. PowerBanki. Klienci pytają też o kubki termiczne, gdyż dziś trudno o szybką kawę na mieście. Przyzwyczajamy się do nowych nawyków, które mogą nam przynieść dużo dobrego, jak ruch na świeżym powietrzu czy aktywność fizyczna w domu. Jest zainteresowanie małymi akcesoriami do ćwiczeń i elektroniką, a także bidonami i butelkami. Firmy zasilają też swoich pracowników online w materiały pomocne do pracy, typu notesy, zabawne kubki i drobną poligrafię.

 Rozmawiał Robert Załupski