Czy powrócą tradycyjne EVENTY ?

EVENTY to bardzo ważny element budowania doświadczenia odbiorcy z marką, dlatego są nierozłączną częścią strategii marketingowej. Budują świadomość marki u konsumenta oraz kształtują relację między nimi poprzez emocje i interakcje podczas całego wydarzenia.

Obecna sytuacja zmobilizowała całą branżę do realizacji tego zadania w inny sposób. Znaleźliśmy się w nowej rzeczywistości i postaram się poniżej odpowiedzieć na kilka najczęściej zadawanych pytań.

CZY ONLINE URATUJE EVENTY ?

NIE.

Natomiast jest to rozwiązanie, z którego powinniśmy korzystać tu i teraz w obecnej sytuacji. Branża spotkań to jednak sieć naczyń połączonych i gdy słyszę, że to jest ratunek, to zadaje pytanie: W jaki sposób ONLINE uratuje dla przykładu Stadion Narodowy, w jaki sposób uratuje najemcę powierzchni na tym stadionie, który podczas wydarzeń sprzedawał piwo i hot dogi? Idąc dalej jak uratuje hotele, firmy transportowe, agencję ochrony, całe potężne skrzydło dostawców techniki czy firmy dostarczające zabudowy targowe?

OSZCZĘDNOŚCI – ONLINE VS. OFFLINE

Na pierwszy rzut oka Online daje możliwość OGROMNYCH OSZCZĘDNOŚCI i pod tym względem część komentujących zwraca uwagę, że „wygryzie” tradycyjne kongresy.

Ile to kosztuje i jakie oszczędności?

Wynajem studia telewizyjnego z podstawowym sprzętem gotowym do transmisji to przedział od 8 do 18 tysięcy złotych/dzień …i właściwie wchodzisz na gotowe i mówisz do uczestników słuchających Cię na całym świecie.

Nie płacisz za transport uczestników, hotele, parkingi, wyżywienie w tym open bar, autokary, scenografię, montaż całej sceno-techniki, hostessy, wydruki.. etc.

Czyż nie brzmi to atrakcyjnie? Kongres na 150 osób za 18K zamiast 250K ??

No tak – ALE – żeby stworzyć niezapomniane wydarzenie w online potrzeba zdecydowanie czegoś więcej niż tylko wypuszczenia prelegenta na scenę. Żeby wzbudzić emocje i zaangażować uczestników potrzebna będzie zarówno praca działu kreacji jak i wyreżyserowanie i wyprodukowanie całości i to będą dodatkowe inwestycje.

ZALETY ONLINE

ONLINE posiada bardzo ważną dla Klientów cechę. W przeciwieństwie do tradycyjnego wydarzenia daje błyskawiczną MIERZALNOŚĆ. Czyli to co było przy tradycyjnych eventach sporym problemem – jak policzyć i zmierzyć efekt, jak przedstawić na zarządzie zwrot pieniędzy i zyski, teraz w digitalu otrzymujemy narzędzia i szybką drogę, aby dostarczyć te dane.

ZASIĘG – mamy możliwość dotarcia i połączenia się dosłownie z każdym zakątkiem na ziemi. Właściwie to nie tylko na ziemi. Przecież w 2018 śledziliśmy jak radzi sobie wystrzelony w przestrzeń kosmiczną przez Elona Muska Spaceman w roadsterze Tesli. 24 kwietnia 2020 wirtualny koncert Travisa Scotta odbywający się w świecie gry Fortnite przyciągnął przed monitory ponad 12 MILIONÓW GRACZY!!

CZY ZOSTANIEMY ONLINE ?

Otóż „ONLINE” już z nami jest od dawna, mniej więcej od 1936 roku, kiedy to pan ze śmiesznym wąsikiem skorzystał z wynalazku urodzonego w Lęborku Paula Nipkowa i przeprowadził pierwszą w historii olimpiad nowożytnych transmisję telewizyjną. Od tamtej pory stacje telewizyjne prześcigają się w ulepszaniu emisji stosując animacje, hologramy i budując coraz nowocześniejsze studia telewizyjne gotowe nadawać 24 godziny na dobę.

W ostatnich latach mieliśmy również kilka interesujących przykładów:

– w 2017 roku producent chipsów postawił na Krupówkach windę łączącą się LIVE z youtuberami stojącymi na sopockim molo.

– Agnieszka Dygant w ramach promocji nowego filmu udzielała w centrum handlowym porad miłosnych, zaczepiając przechodniów z interaktywnego banera.

– Klient z sektora finansowego organizując doroczne imprezy dla pracowników zapewniał transmisję miedzy uczestnikami bawiącymi się w tym samym czasie w 4 różnych lokalizacjach w Polsce

– Producent napojów zadbał o ekran dzięki, któremu wchodząc do toalety w klubie na Bali mogłem przesłać wiadomość do osoby po drugiej stronie lustra – w rzeczywistości, bawiącej się w innym klubie biorącym udział w akcji.

– Kiedy chcę zaprosić Micka Jaggera z kumplami do mojego domu i poczuć się jak jeden z PÓŁTORA MILIONA widzów stojących na plaży Copacabana podczas ich koncertu – odpalam DVD i mam emocje ale czy zaangażowanie ?

CZY POWRÓCĄ EVENTY ?

W 2018 roku wspólnie z Magdą Gessler przygotowano dla gości scenariusz wyjątkowego wydarzenia w Andaluzji.

Mam pewność, że Online NIE jest w stanie zastąpić nam porannej wizyty z Magdą na targu, zakupu najświeższych produktów, przeżywania emocji podczas wspólnego przygotowania Paelli ani atmosfery podczas rozmów przy lampce szampana w legendarnym Marbella Clubie.

Wahacie się ?

To proszę zapytajcie teraz swoich dzieci, czy chcą już wrócić do szkoły ? 🙂 Zakładam, że z nielicznymi wyjątkami, większość odpowie TAK i nie dlatego, że brakuje im murów budynku ale kontaktu ze znajomymi i wspólnej zabawy.

Na koniec zacytuję Mistrza – Jan Ptaszyn Wróblewski:

„Koncertów ni ma. Co prawda podobno można coś on line, ale ja za stary na to jestem, no i pewnie oklaski można sobie w tym wygenerować zamiast takich naturalnych. Wprawdzie niczym na taką scenę nie rzucają kiedy granie do bani, ale właśnie dlatego jakoś motywacji brakuje, bo granie to musi być szacunek dla słuchających i samej muzyki, a jak tu szanować komputer? Poza tym nie ma organizatora. A oni to przecież część naszego życia. Tacy, którzy chcą, pasjonaci. Jak jedzie człowiek na granie, to wie, że tam czekają. A jak klika w klawiaturę… Na żywo, to jest na żywo. No więc z wiarą, że przeżyjemy, do siego koncertu i żeby było komu grać, komu przygotować i komu słuchać”

Autor: Alex Wicka