Logo

Marketing MIX

„5 sposobów na…” w piłkarskiej kampanii marki WARKA

Przed najważniejszym piłkarskim wydarzeniem roku Warka zaangażowała do współpracy jeden z największych polskich kanałów na YouTube – „5 sposobów na…”. W ramach programu „Drużyna na 5” popularni twórcy pokażą m.in. jak zrobić oryginalne gadżety dla kibiców i jak przygotować się do piłkarskich zmagań. Będą też relacjonować turniej prosto z Rosji. To kolejny – obok udziału trenera Adama Nawałki – element piłkarskiej kampanii marki. 

Dlaczego „5 Sposobów na…” zdecydowali się na współpracę z Warką?

– Jesteśmy grupą facetów i od zawsze na naszych kanałach „5 Sposobów na…” i „Pięciobój” promujemy dobrą zabawę w męskim gronie. Dlatego po drodze nam z Warką, która stawia na męską rozrywkę. Już wcześniej wspólnie z marką udało nam się nawiązać współpracę, która cieszyła się dobrym odbiorem wśród naszych widzów. Kiedy Warka zgłosiła się do nas, aby tuż przed futbolowym świętem, rozpocząć piłkarskie zmagania i kibicowanie na naszym kanale, a później spełnić marzenie każdego fana futbolu, czyli pojechać na mecz do Rosji, to długo się nie zastanawialiśmy.

Czego widzowie mogą się spodziewać po cyklu „Drużyna na 5”? Czym zamierzacie zaskoczyć?

– Całość cyklu „Drużyna na 5” oparliśmy o schemat wyzwania. Przed naszą piątką oraz zaproszonymi gośćmi pojawi się masa zadań do wykonania. Zdajemy sobie sprawę, jak ważne dla każdego piłkarza jest powołanie do drużyny i zagranie meczu w biało-czerwonych barwach, pomyśleliśmy, że przywdzianie barw narodowych, to przecież równie ważna chwila dla każdego fana sportu. Dlatego, każdy z nas będzie musiał sobie na nią zapracować, przygotowując siebie i widzów do kibicowania w zbliżających się mistrzostwach. W jaki sposób? Przekonacie się oglądając „Drużynę na 5”. Poza samą rywalizacją o przywdzianie barw narodowych, przygotujemy również filmy, w których przedstawimy widzom ciekawe patenty dla każdego kibica oraz sami wcielimy się w zawodników i staniemy do piłkarskiej rywalizacji.

Dlaczego warto śledzić cykl „Drużyna na 5”?

– „Drużyna na 5” to przede wszystkim masa dobrej zabawy, piłkarskich emocji oraz droga do spełnienia naszego wielkiego marzenia – udziału w Mundialu, którą widzowie będą mogli śledzić. Zdajemy sobie sprawę, że nie każdy jest fanem piłki nożnej, dlatego oprócz kącika kibica, który pomoże przygotować się do oglądania zmagań biało-czerwonych podczas piłkarskiego święta, postawiliśmy także na dobrą, męską rozrywkę, która zapewni wiele godzin dobrej zabawy.

Co było/jest największym wyzwaniem w trakcie kręcenia?

– Każde z zadań, przed którymi zostaniemy postawieni podczas cyklu „Drużyna na 5”, jest swojego rodzaju wyzwaniem, tym bardziej, że do ostatnich chwil przed nagraniem nie wiemy, z czym przyjdzie nam się zmierzyć. Jednak zajmujemy się tym już od 10 lat i nie traktujemy tego w kategoriach problemu, cieszymy się, że każdego dnia możemy zmierzyć się z czymś nowym, co sprawia nam masę frajdy, gwarantuje sporo zabawy podczas nagrań i sprawia, że każda kolejna produkcja jest dla nas nową przygodą.

Czym ten projekt różni się od pozostałych? Co go będzie wyróżniało wśród całej masy innych piłkarskich aktywacji?

– Przede wszystkim to, że nie jesteśmy ani zawodowymi piłkarzami, ani specjalistami od piłki nożnej. Jesteśmy zwykłymi kolesiami z sąsiedztwa, którzy lubią pogadać o piłce przy zimnym pienistym, a na co dzień zajmują się czymś zupełnie innym – radzeniem Polakom, jak ułatwiać sobie życie. Dlatego cykl „Drużyna na 5” będzie pokazywał naszą drogę do spełnienia swojego największego marzenia – wyjazdu na mecz biało-czerwonych, z którą z pewnością będzie identyfikować się spora ilość kibiców. Oprócz tego każdy fan footballu znajdzie tam sporo porad do przygotowania się do piłkarskiego święta – pokażemy, jak zrobić gadżety dla kibica, przekąski do chrupania podczas meczu, czy po prostu szaleństwa na boisku, które pozwolą się rozgrzać przed piłkarskimi zmaganiami.

<iframe width=”560″ height=”315″ src=”https://www.youtube.com/embed/2xwzDyCbaAE” frameborder=”0″ allow=”autoplay; encrypted-media” allowfullscreen></iframe>

O potencjale marketingowym polskiej reprezentacji przeczytacie w ostatnim artykule – „Złota Drużyna„.

MW