Logo

ArtykułyTrade marketingTylko w OOH magazine

35 lat z wiatrem w żaglach | RODAN

O początkach firmy, fundamentach i wartościach, zespole, wieloletnim budowaniu relacji z klientami oraz o szerokiej ofercie i celach strategicznych na kolejne lata rozmawiamy z Jackiem Rogozińskim, współwłaścicielem firmy Rodan.

35 lat temu powstaje firma Rodan. Jak wyglądały Wasze początki, jaki pomysł mieliście wtedy na siebie?

Firma Rodan powstała 35 lat temu, założona została przeze mnie i mojego brata Andrzeja. Mieliśmy wtedy pomysł, aby działać w reklamie, i staliśmy się liderem w produkcji toreb reklamowych z nadrukiem. Dzięki współpracy z doskonałą drukarnią z Danii produkowaliśmy i dostarczaliśmy torby dla czołowych marek na polskim rynku.

Jak określilibyście główne wartości firmy?

Główne wartości naszej firmy to obsługa klienta na najwyższym poziomie i jakość – standardy, które przejęliśmy od naszych duńskich partnerów i które pielęgnujemy do dziś.

Oferta Waszej firmy jest bardzo szeroka. Co można w niej znaleźć?

Fundamentem firmy Rodan są trzy kluczowe działy: Expo, Gift i Sail. Mój brat i wspólnik, Andrzej, prowadzi odrębną strukturę w ramach Rodan Group, organizując wydarzenia dla branży samochodowej oraz szkolenia. My natomiast skupiliśmy się na Viscomie, czyli komunikacji wizualnej i wyposażeniu sklepów. Dział Gift importuje najbardziej znane, designerskie marki z Danii, a w dziale Sail jesteśmy ambasadorem marki Dragonfly w Polsce, wykorzystując nasz flagowy Dragonfly 28 Sport na imprezy szkoleniowe, integracyjne oraz działania na rzecz lokalnej społeczności. Od kilku tygodni wspólnie z miastem Gdynia realizujemy projekt edukacyjny, oferując rejsy dla dzieci z Polski i Ukrainy, które mają mniejsze szanse na ciekawe wakacje.

Firma to ludzie. Jaki jest zespół Rodan?

Największym atutem firmy Rodan są ludzie. Większość członków naszego zespołu jest z nami od wielu lat – niektórzy pracują tu już ponad 15 lat, a ja, jako założyciel firmy, mogę poszczycić się ponad 30-letnim stażem. Taka stabilność kadrowa pozwala nam nie tylko na efektywne wykorzystanie zdobytej wiedzy i umiejętności, ale także na tworzenie głębokich relacji między pracownikami oraz klientami, co przekłada się na wyjątkową atmosferę w miejscu pracy.

Jak budujecie relacje z klientami? Czy targi są dla Was ważne?

Targi zawsze były dla nas kluczowym elementem komunikacji z klientami. Braliśmy udział we wszystkich znaczących imprezach branży komunikacji wizualnej w Europie, zarówno samodzielnie, jak i we współpracy z naszymi zachodnimi partnerami. Pomimo gigantycznego rozwoju technologii nadal wierzę, że najlepszym sposobem rozwiązywania problemów klientów jest rozmowa telefoniczna lub spotkanie twarzą w twarz. Kontakt osobisty często stwarza nowe możliwości nawiązania jeszcze lepszej współpracy, dlatego wierzę w targi i uważam, że mają one ogromne znaczenie.

Jakie są Wasze cele strategiczne na kolejne lata?

Nasze cele strategiczne na kolejne lata obejmują umocnienie naszej dominującej pozycji na rynku akcesoriów POS i wyposażenia sklepów w zakresie komunikacji wizualnej. Już osiągnęliśmy wiele, za co serdecznie dziękuję. Nigdy nie doszlibyśmy do tego momentu bez wspaniałych ludzi, którzy poświęcają się, aby wartości, które towarzyszyły nam od początku, były nadal aktualne. Z okazji jubileuszu chciałbym im serdecznie podziękować.

Dziękuję również naszym klientom za 35 lat zaufania. Niektórzy z nich są z nami od samego początku, co jest dla mnie symbolicznym znakiem jakości. Dziękuję i do zobaczenia na morzu. Ahoj!

Rozmawiała Magdalena Wilczak

 

Jacek Rogoziński

Rocznik ‘63. Szef Rodan Agencja Reklamowa. Od 35 lat dowodzi firmą i wspaniałym zespołem, któremu wszystko wychodzi. Od 55 lat zarażony żeglarską pasją (nieuleczalnie…). Wolne chwile spędza na Zatoce Gdańskiej lub w Kamieniu Pomorskim na jachcie Dragonfly 28 Sport – trimaranie żaglowym, który daje czadu i takiego kopa, że och… szkoda gadać… Żona Olga i troje dorosłych dzieci pomagają na co dzień i od święta. Wakacje letnie – morze, zimowe – Hiszpania. Jedzenie – zupa pho. Picie – ziółka…

 

 


Artykuł ukazał się w ostatnim numerze OOH magazine. Do wglądu online TUTAJ.

TAGS