Logo

Trade marketing

Zawsze staramy się znaleźć kompromis | Dariusz Kajma, DAGO Display

O procesie produkcyjnym, funkcjonalności POS-ów oraz ich dopasowaniu do wybranych grup docelowych rozmawiamy z Dariuszem Kajmą, Head of the commercial and technological department w DAGO Display.

Wasze hasło brzmi „Od projektu do realizacji. Kompleksowe wsparcie w narzędziach POS”. Jak wygląda w DAGO display proces produkcji POS-ów?

Wszystkie nasze narzędzia POS robimy na indywidualne zamówienie klienta. W związku z tym musimy poznać produkt, markę, miejsce ekspozycji i grupę docelową. Pierwsza faza projektu to ścisła współpraca z klientem, w której tworzymy zarys narzędzia POS, szkice i wizualizacje.

Po zaakceptowaniu projektu i oczywiście ceny, rozpoczyna się etap prototypowania. W skali 1:1 wykonujemy model obrazujący docelowy display – klient testuje go w środowisku, w jakim ma „pracować”.

Po pozytywnych testach, ewentualnych poprawkach, rozpoczynamy produkcję nakładu. W zależności od rodzaju logistyki, narzędzie POS trafia do miejsca przeznaczenia, magazynu czy też sklepu.

Każdy POS musi spełniać określone zadanie, być funkcjonalny. W jaki sposób sobie z tym radzicie?

Zawsze wychodzimy od pytania – jaką funkcję ma spełniać produkowany POS? Czy ma być typowym „meblem” sprzedażowym, co implikuje od razu jego funkcjonalność, np. regał sklepowy ma głównie służyć zatowarowaniu, a dodatkowe elementy jak toper czy shelfstopery przenosić komunikat o marce, towarze, promocji. Z kolei regały narożne, końcówki regałów czy wolnostojące (wyspy) pozwalają na dostęp z wielu stron, co ułatwia dokonanie zakupu danego produktu.

Inne zadanie spełniają displaye ekspozycyjne: mają wzbudzać u potencjalnego klienta emocje -zachwycać, zaciekawiać, informować – nawet kosztem zatowarowania. Aby osiągnąć zamierzony efekt wykorzystujemy między innymi podświetlenie LED, monitory, obrotowe podstawki itp.

W świecie reklamy już od dawna funkcjonuje Femvertising, ale coraz częściej pojawia się komunikacja skierowana wyłącznie do mężczyzn. Nie inaczej jest, jeżeli chodzi o POS-y. Czym różnią się display’e reklamowe skierowane do kobiet od tych kierowanych do mężczyzn?

Cóż, przekaz skierowany do kobiet czy mężczyzn bazuje na innych przesłankach. Jak to się mówi – kobieta robi zakupy, a mężczyzna kupuje. Dlatego też hasła promocyjne czy krzykliwa oprawa POS nie zachęcą mężczyzny do zakupu, zrobi to natomiast rzetelna, prosta i konkretna informacja. Pomocne może się okazać narzędzie takie jak wbudowany w stand monitor podający Informacje, porównania produktów itp.

Przed nami święta Bożego Narodzenia. To wyjątkowy czas, również, jeżeli chodzi o produkcję POS-ów.

Polak to raczej tradycjonalista więc widok POS-a przypominającego choinkę to zawsze dobry zabieg marketingowy. Co roku robimy takie displaye – sprawdzają się. Różnią się wielkością, możliwością zatowarowania, dekoracjami no i brandingiem. Dla jednego klienta robiliśmy też sanie mikołaja rzeczywistej wielkości, dodatkowo dzieci mogły robić sobie w nich zdjęcia. Taki bonus dla klienta na zakupach.

Na co stawiacie tworząc swoje POS-y?

Staramy się, aby każdy nasz POS był niepowtarzalny, jednoznacznie kojarzył się z produktem czy marką. Aby był niebanalny, przyciągał uwagę, ale jednocześnie pasował do danego miejsca. Aby osiągnąć ten cel trzeba poznać lokalizację w której będzie umiejscowiony, tak samo, jak trzeba poznać produkt i markę, dla której się go tworzy.

Oczywiście są ograniczenia – budżet, wymagania technologiczne, materiałowe.
Ale zawsze staramy się znaleźć kompromis, co jak widać, już ponad 15 lat nam się udaje.

 

Rozmawiała Aurelia Ścibisz