Logo

Marketing MIX

Niestandardowe formaty reklamowe

Reklama w Internecie stała się nieodłącznym elementem wszystkich marketingowych budżetów. Nic w tym dziwnego – na świecie jest ponad 3,5 miliarda aktywnych użytkowników sieci. Jak skutecznie dotrzeć do nich z przekazem reklamowym?

Ze względu na brak jakichkolwiek reguł, co do których wydawcy w Internecie powinni się dostosowywać, użytkownik jest bombardowany dziesiątkami reklam. Według badań przeprowadzonych przez portal comScore wynika, że jeden użytkownik miesięcznie odbiera około 1,707 reklam. Często są one inwazyjne i zamiast przyciągnąć uwagę, drażnią.

Tradycyjne czy standardowe formaty reklam okazują się nieskuteczne. Użytkownicy nie wykazują żadnej interakcji, a co za tym idzie coraz częściej instalują na urządzeniach rozszerzenia, które skutecznie blokują wyświetlanie reklam. Obojętność użytkowników Internetu przekłada się na obniżenie zarobków wydawców. Wraz z rozwojem technologii, specjaliści zaczęli definiować reklamę display na nowo. Oczywiście nadal jest wiele inwazyjnych i spamowych reklam, które ciężko zamknąć, ale są też skuteczne i efektywne formaty. Oto kilka z nich:

  •        Skin ad – potocznie znany jako tapeta (z ang. wallpaper). To reklama, która jest chyba najmniej inwazyjna ze wszystkich, ponieważ obejmuje całe tło ekranu użytkownika. Tym sposobem, format bez żadnych przeszkód umożliwia użytkownikowi przeglądanie treści.
  •        Reklama natywna – to w zasadzie format płatnych reklam, które są organiczne i naturalnie wmieszane w treści zawarte na stronie, co sprawia, że wyglądają tak, jakby były częścią materiałów redakcyjnych. Warto dodać, że reklama natywna ma lepszy wskaźnik zakupu – prawie 18% – niż reklamy standardowe.
  •        InText/ InLine – są to reklamy kontekstowe umieszone w treściach prezentowanych na stronie. Zazwyczaj mają formę podkreślonego wyrazu, po najechaniu którego wyświetlany jest dymek. Ten format jest korzystny ze względu na prostotę i łatwy proces integracji. Dodatkowo, dostarczają użytkownikom korzyści w postaci nowych treści i trafności. 
  •        InRead – ten rodzaj odnosi się do wideo, które uważane jest za jeden z najpotężniejszych formatów reklamowych. W tej jednostce film jest osadzone pośród treści witryny. Gdy użytkownik dotrze do określonego miejsca na stronie internetowej, wówczas film uruchamia się automatycznie. Natomiast gdy zacznie skrolować w poszukiwaniu dalszych treści reklama znika.
  •        Format pełnoekranowy (Interstitial) – jest to rodzaj reklamy, głównie mobilnej, która zajmuje całą stronę w przeglądarce, często uniemożliwiając użytkownikowi wykonanie ruchu, dopóki nie zaangażuje się w reklamę. Zwykle jest to kliknięcie przycisku X w celu jej zamknięcia, nierzadko przejście na stronę reklamy.
  •        Portret – jeden z nielicznych formatów, który oferuje bogate możliwości reklamowe oraz łatwo angażuje odbiorców w treść reklamy. Ze względu na duży rozmiar pozwala na włączenie wielu jednostek reklamowych w różnych sekcjach. Portret pojawia się jako prostokąt, zazwyczaj po prawej stronie witryny. Użytkownik może kliknąć ofertę i zobaczyć treść bądź po prostu zwinąć reklamę klikając w znak X.  

Niestandardowe formaty reklamowe są dobrym źródłem przychodów, ale tylko wtedy gdy są odpowiednio dobrane do strony i jej odbiorców. Formaty standardowe wciąż dominują w Internecie, jednak rynek skłania się w kierunku bardziej kreatywnych formatów reklamowych. Jeśli jesteś wydawcą szukającym sposobu na wyróżnienie się oraz generowania nowych możliwości monetyzacji strony to zastosowanie niestandardowych formatów może dać Ci dużą przewagę w osiągnięciu tego celu.  

Paweł Treściński – wiceprezes i dyrektor sprzedaży YieldRiser, międzynarodowego eksperta w dziedzinie optymalizacji przychodów z reklamy w Internecie. Z rynkiem mediowym związany od 15 lat. Ekspert reklamy on-line ze szczególnym uwzględnieniem obszaru programmatic. Doświadczenie zawodowe zdobywał m.in. w  „Pulsie Biznesu” na stanowisku Product Managera czy w „Amconex Sp.z o.o.”. Był szefem Biura Reklamy wydawcy „21 wieku” oraz w wydawnictwie tygodnika „M jak Miłość”.

MW